Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga 61,2 ... bez chlebka się nie najesz


Waga idzie w dół bardzo powoli.

Cały czas trzymam diety a były dni, że był zrost wagi. 😵

Byłam trochę podłamana i zastanawiam się co mogę zrobić lepiej.

Poza kaloriami liczę też węglowodany. Staram się żeby było poniżej 100g/dzień. 

Jem "śniadania" wyłącznie białkowe (ostatnie 2 dni) o ile parę plasterków piersi z kurczaka można nazwać śniadaniem. Dowiedziała się, że tak na prawdę węglowodany podbijają głód bo wywołują duży wyrzut insuliny. Staram się je jeść jak najpóźniej się da.

Dzisiaj na śniadanie będą 2 jajka sadzone.

Motywacja ciągle jest. Chcę tylko żeby moje wyrzeczenia miały sens. 

  • aska1277

    aska1277

    19 stycznia 2023, 19:45

    Spokojnego wieczoru dla Ciebie

    • Margheritaa

      Margheritaa

      19 stycznia 2023, 19:53

      Dziękuję bardzo 🤗