Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po ważeniu i mierzeniu.| Mam juz dość.


Hej . 
dziś sie zwarzyłam, zmeirzyłam , zrobiłam nawet zdjecia. 
Miałam to zrobic w przyszłym tygodniu, ale poniewaz mam caly czas na 8, a cały proceder zajmuje z 40 minut. Zanim zapisze, zmierze kilka razy zeby wyeliminowac blad.;p wiec wstajac o 6 nie mialabym na to czasu.  

Widzac wyniki pomiaru zrobiło mi sie smutno...bo nic sie nie dzieje, od 28.03 tak beznadziejny "postep"....
Wiec idac w zaparte ze mnie sie wydaje  ze jednak sa zmiany zrobilam zdjecia...i jeszcze gorzej. 
Tym razem trace zapal.
Jestem zmeczona.
Teraz kreci mi sie w głowie. Bola mnie wszytskie mieśnie. 
Dodatkowo ciagle glodna. 
Dośc mam juz tego odchudzania!!!!!
  • lemoncia

    lemoncia

    13 kwietnia 2013, 15:52

    nie widziałam cię, ale sądzę i tak,że przesadzasz! jesteś o 8 cm wyższa ode mnie i na dodatek ważysz o 4 kg mniej, co oznacza,że wyglądasz tak jak ja przy około 57kg , czyli normalnie jesteś chudziną. u ciebie wystarczy już tylko ćwiczyć by wyrzeźbić ciało :)

  • eternaldietdiary

    eternaldietdiary

    13 kwietnia 2013, 14:38

    No kochana, Ty nie masz wiele do zrzutu, nie sądze abyś miała coś w ogóle, więc te efekty no są coraz mniejsze :(

  • lemoncia

    lemoncia

    13 kwietnia 2013, 13:32

    To ty chcesz wpasc w anoreksje? Jestes chuda! Dlatego tez efekty są jeszcze mniejsze, bo już nie ma z czego schodzic!

  • lemoncia

    lemoncia

    13 kwietnia 2013, 11:18

    a ważysz tyle co na pasku i przy takim wzroście?;>

  • lemoncia

    lemoncia

    13 kwietnia 2013, 11:10

    o i jeszcze jesteś z bydgoszczy, witaj sąsiadko :D

  • lemoncia

    lemoncia

    13 kwietnia 2013, 11:10

    ej, ej, ej, odchudzanie nie może być dla Ciebie katorgą, to zasada numer jeden!