Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
weekend się zaczyna....


a ja się zbieram do pracy....ale nie jest źle - mam super humor :D - to chyba (a raczej na pewno) za sprawą zmian w moim jadłospisie, jem lekko, więcej owoców i warzyw, nie podjadam fast foodów, czipsów, orzeszków, słodkości..

Ze słodkości tylko owoce.

Tako oto "bombę owocową" spakowałam sobie do pracy:

w związku z tym, że w pracy nie mam często czasu myśleć o tym coby tu zjeść (i często kupowałam dopalacze-zapychacze) będę się teraz tak oto "pakować" + mam  też pyszną sałatkę z tuńczykiem, jajkiem, kukurydzą, ogórkiem małosolnym i zielona cebulką, polaną sosem jogurtowym - niebo w gębie....

Miłego dzionka ...

Ja zmykam,,,,