Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy wpis.....


Witam czytajacych ...o ile ktos taki sie znajdzie...

W tamtym roku udalo mi sie schudnac, z 90 kg do 68... czulam sie taka zdrowa i szczesliwa, zaszlam w ciaze, niestety stracilam dzidziusia w 10 tygodniu..... caly ten okres przelezalam a ostatnie tygodnie dodatkowo przezeralam i tak w niespelna 5 miesiecy prawie wszystkie kilogramy wrocily, nie moge ma siebie patrzec... znow rozpoczynam walke, poki co prawie sama dieta bo moja aktywnosc fizyczna jest jeszcze ograniczona, ale i to z czasem sie zmieni...

takze do dziela :)

  • Brandnew

    Brandnew

    20 marca 2016, 13:55

    Hej też jestem ze Szczecina, przykro czytać co się stało. Trzymam kciuki :)

  • andziasek90

    andziasek90

    18 marca 2016, 14:31

    Trzymam kciuki za walkę :)

  • andzia.28.05.

    andzia.28.05.

    18 marca 2016, 11:41

    Nom, to trzeba teraz spiąć pośladki i powoli wrócić do stanu sprzed roku :) Tylko może nie w aż tak szybkim tempie, bo im szybciej się gubi, tym szybciej kilogramy wracają..

    • marinaria

      marinaria

      18 marca 2016, 13:08

      chudlam 0,5kg tygodniowo, wszystko zdrowo bez glodowek na 2000 kalorii, ale jak pozniej przy braku aktywnosci zajadalam po 5000 kalorii to co ja sie dziwie... najwazniejsze, ze otworzylam oczy :)

    • andzia.28.05.

      andzia.28.05.

      18 marca 2016, 13:11

      Uuuu, 5000!!! No to pewnie powrót do zdrowej diety załatwi sprawę nadmiaru kilogramów :)