Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przyprowadź matke , bo Cię nie rozumiem :)
17 czerwca 2007
Mały słowniczek wyrażeń dziecięcych :
Oliwiański :
Buma - samochód,wózek,
lelek - rowerek,
pipka - piłka,
Anka - lalka,
cinka - dziewczynka,
pak - chłopak,
bam - spadło, upadło,
panka - kąpiel,
dzionio - nie odkryliśmy znaczenia tego słowa, Darek mówi, że to słowo wieloznaczne- taki dżoker :)),
ciejka - kołderka,
ci peć - dużo, wiecej niz jedno,
sianko - śniadanko,
jaś mi ? - dasz mi?
loba - dobra,
La - Patryk :)))
Patrykański :
jebziamka - pizama,
jebaśka - kiełbaska,
jiczepa - przyczepa,
Jest tego oczywiście dużo więcej, ale z dnia na dzień język dzieci się wzbogaca i aż czasem żal ,że nie słyszymy już tych fajnych określeń. Np. lolo to była w słowniku Oliwki woda ,ale zostało wyparte przez łoda albo ziorko (jeziorko) :)
Patryk czasem pieści się jak Oliwka i mówi "ja ciem to", ale jak zwroci mu sie uwage to potrafi powiedzieć poprawnie. Czasem zdarza mu sie nawet wyraźnie powiedzieć er, sz, cz , ż, ale przy Oliwce najczęściej pieści się.
No i to jąkanie to rzecz dla nas dziwna.Dzisiaj np. Patryk wstał pełen wigoru i energii, klepie na okrągło, zadaje pytania, ripostuje i nie jąka sie. Czasem wstaje rano przymulony, smutny, niechetny do jakiejkolwiek współpracy, nie odpowiada na pytania i tak sie jąka ,że nie może poprawnie wymowić żadnego słowa.
Zreszta Oliwka podobnie, z tym,że ona jest prościej skonsuowana :) Jak jest zadowolona to śmieje się i tańczy, jak jest zła, niezadowolona czy śpiąca to drze sie, ryczy i bije wszystkich wkoło :) Łatwo jest odwrócić jej uwage i zaspokoić potrzeby :) Jak to z małym dzieckiem bywa.
Patryk ma już jednak powazny bagaż doświadczeń za sobą więc pewnie potrzeba więcej czasu, aby dotrzeć pod skorupke .
Dostaliśmy wezwanie na rozprawę adopcyjna na 13 września !! To po prostu szok.Dzieci beda juz u nas pół roku, pójda do przedszkola i jeszcze nie beda miały naszego nazwiska.
Szok !
Fufka
19 czerwca 2007, 09:26czytając twój wpis przypomniałam sobie jak moje dziewczyny operowały "chńskimi pojeciami" zrozumiałymi tylko dla wtajemniczonych, reszta prosiła o tłumacza :-)). Ja zamiast batoników jestem ostatnio na etapie drozdzówek i pizzy wrrrrrrrrrrrrr zamiast "znikac" na lato mój brzuch robi sie bardziej okazały, pozdrowienia
tomasia
19 czerwca 2007, 08:27uwielbiam cię czytać :D a od batoników, chałwy, snicersów i innych obrzydliwości wara :D bo jo-jo nie śpi :D<br> <img src="https://app.vitalia.pl/img224/4550/yoyoia6.gif"> <br> moje sie ostatnio zbudziło i pożera moje stracone kg... o ja biedna nieszczęśliwa....
malgosia1
18 czerwca 2007, 10:29Jak Ty sie nauczylas tych zwrotow i wyrazen! Mozna by prace doktorska napisac nt. jezyka dzieci.
roxy1
18 czerwca 2007, 07:31to świeta prawda pamięc ludzka jest zawodna i te okreslenia uciekaja bardzo szybko więc zapisuj sobie skrzetnie, ja juz wiekszośc aurelczynych okresleń zapomniałam i tylko czasem cos nam sie przypomni, najczesciej przy jakiejś okazjitypu buje jako huśtawki.
magdast
18 czerwca 2007, 06:17... o j jak ja lubie dzieciecy jezyk, pamietam ja kuba mowi na siebie'tubus' na lopatke 'chopatka' a na kuchnie 'tufnia' a potem jak zaczal juz normalnie mowic to mi tego brakowalo hehhe. Mariolu zapisuj takie rzeczyt i informacje bo one taaa kszybko uciekaja,....
Krstyna
18 czerwca 2007, 02:50"pandzina"? Hej, to byly czasy, kiedy moj Pierworodny mowil jezykiem "nie - z - tego - swiata"...
aneczka071980
17 czerwca 2007, 16:54uwielbiam język dzieciecy jest poprostu słodki pamietam jak moja Wiktoria dzis 10-letnia pannica mówiła na robaki-"bolala"a na pampersy-"pampisie"a siebie okreslała mianem Niuni.Natomiast Julcia moja(lat 4,5)jakos tak nie miała ochoty z nami gadac a jak juz tej ochoty nabrała to zaczęła normalnie mówic "po dorosłemu",więc nie utworzyła swojego własnego słownika.Szkoda,że tak szybko rosną nam te nasze dzieciaczki kochane...powodzenia i dalszych sukcesów wychowawczych zycze!pozdrawiam!!!!
calineczkazbajki
17 czerwca 2007, 16:29u chłopców wystepuje najczęściej z róznych powodów , ale wpływ na to ma to co przeżył, stres a nawet to co mu sie śniło. Potrzzebuje dużo miłości -takiej okazywanej. musi wiedziec ,ze go kochacie i że jest u was bezpieczny i że nie zostanie nigdzie oddany. Pozdrawaim serdecznie i życze sukcesów w osiaganiiu upragnionej wagi