Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pedzę !




Ciągle gdzieś biegnę, ciągle gdzieś gonię za duperelami, a życie ucieka między palcami.Ciągle nie moge jeszcze uwierzyć, że to jest moje życie właściwe.:))Znaczy, że uczucie tymczasowości nie mija, a przecież na nowym stanowisku jestem już na dobre zadomowiona, w domu też pełna harmonia, wakacje i urlop tuż, tuż, więc czego mi jeszcze brak??

Dla tych koleżanek , które mnie już trochę znają ,że w pracy robię "małe porządki":))Na razie w charakterze negocjatora próbuję uzdrowić "chore" układy między ludźmi.Jak znam życie, to skończy się na tym ,że stworzą front przeciwko mnie i zostanę wrogiem wszystkich.Cóż, ale i tak jak zrobią to wspólnie to znaczy, że jakiś sukces osiągnęłam.

Co to za drapieżne czasy, że zwykli ludzie w trosce o byt zamieniają się w zwierzeta???

Na wadze 71 kg :(((Po urlopie wykupię sobie dietę vitalii, bo jak tak dalej pójdzie to doścignie mnie JOJO !!!

Buziaczki dla wszystkich!!

  • Bozka1

    Bozka1

    25 czerwca 2006, 17:33

    Lekarz dusz z Ciebie? To bardzo trudne i niewdzieczne zajęcie, ale za to jaka satysfakcja? Nawet jeśli ktoś Cię "znielubi" w co nie wierzę. Z moja waga katastrofa, ale na własne życzenie niestety. Musze się też zabrać za siebie. Tylko, że mi sie nie chce!

  • Krstyna

    Krstyna

    25 czerwca 2006, 16:51

    Udanych wakacji! za to ja zmienie Cie na warcie, bo ubywa mnie na Vitalii od 14 lipca!No, to bedzie mniej "filozofii", tez sie Wam jakis odpoczynek nalezy!Pozdrowka!

  • Krstyna

    Krstyna

    25 czerwca 2006, 16:51

    Udanych wakacji! za to ja zmienie Cie na warcie, bo ubywa mnie na Vitalii od 14 lipca!No, to bedzie mniej "filozofii", tez sie Wam jakis odpoczynek nalezy!Pozdrowka!

  • Krstyna

    Krstyna

    21 czerwca 2006, 21:42

    znowu wagi, bo bym chyba we wl;asnych lzach utonela! Pozdrawiam!