Ja za to podjadam non stop. I sie dziwię, że waga nie spada.
dziewiatka9
29 maja 2013, 22:23
Mariolka! do jasnej cholery ,jak ci nie wstyd! Po każdym bym się spodziewała takiej niesubordynacji ,ale nie po Tobie! Natychmiast wracaj na odpowiednie tory!!!....i mnie ze sobą zabierz, bo jakoś trudno mi się zmobilizować ....no, to sobie na Ciebie pokrzyczałam....
ja tak sobie piję do wpisu p[oniżej ...ja tez chcę ;-) ... a wogóle to jestem po jelitówce ...i tak się odwodniłam, ze schudłam prawie dw kilo , szkoda , że to tylko chwilowe ... ale dziób też mam sobie ochotę zadrutowac ;-)
Eee tam, Mariolka! Niby dorosła, ale z Kaja wariuja nadal po staremu;) Mamy na podwórku wielką trampolinę. Zobaczysz - jak wejdą na nią rano to zejdą wieczorem;) Piwka na razie nie piję, bo brzuch odchudzam na wakacjowy wyjazd (marnie mi idzie, ale staram się;). No i leki antystrachowe łykam. Z alkoholem mieszać nie wolno. Jak trochę mi nerwy opadną to opiję się do porzygania....albo i nie. Chyba za stara jestem na takie ekscesy;) Z mężem elegancko czerwone wino popijam;) Ale jak przyjedziesz to krupnik koniecznie! Dawno nie piłam:)
manuelitaa
31 maja 2013, 09:11Ja za to podjadam non stop. I sie dziwię, że waga nie spada.
dziewiatka9
29 maja 2013, 22:23Mariolka! do jasnej cholery ,jak ci nie wstyd! Po każdym bym się spodziewała takiej niesubordynacji ,ale nie po Tobie! Natychmiast wracaj na odpowiednie tory!!!....i mnie ze sobą zabierz, bo jakoś trudno mi się zmobilizować ....no, to sobie na Ciebie pokrzyczałam....
nivea35
29 maja 2013, 11:19Ja tez zre i nic nie poradze:-)
magdast
24 maja 2013, 22:24ja tak sobie piję do wpisu p[oniżej ...ja tez chcę ;-) ... a wogóle to jestem po jelitówce ...i tak się odwodniłam, ze schudłam prawie dw kilo , szkoda , że to tylko chwilowe ... ale dziób też mam sobie ochotę zadrutowac ;-)
Envi40
24 maja 2013, 19:46Eee tam, Mariolka! Niby dorosła, ale z Kaja wariuja nadal po staremu;) Mamy na podwórku wielką trampolinę. Zobaczysz - jak wejdą na nią rano to zejdą wieczorem;) Piwka na razie nie piję, bo brzuch odchudzam na wakacjowy wyjazd (marnie mi idzie, ale staram się;). No i leki antystrachowe łykam. Z alkoholem mieszać nie wolno. Jak trochę mi nerwy opadną to opiję się do porzygania....albo i nie. Chyba za stara jestem na takie ekscesy;) Z mężem elegancko czerwone wino popijam;) Ale jak przyjedziesz to krupnik koniecznie! Dawno nie piłam:)
Envi40
24 maja 2013, 16:02Wpiszę! W kalendarz znaczy się;) Tylko daj znac kiedy!:)
manuelitaa
24 maja 2013, 12:44Zastanów się dlaczego i przestań. Też nie lubię, gdy mi się włącza opcja "odkurzacz" ;(
Herbata185
23 maja 2013, 22:31To od jutra przestań. Pozdrawiam
Starsza.pani
23 maja 2013, 21:57A kto lubi siebie "żrącą" ? Przejdzie, ja to wiem :):).
Irminkaaa
23 maja 2013, 21:52Ja też... Wszystko zależy od nas, Od jutra bierzemy się w garść!!!! Do lata coraz bliżej.