Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Chcica na naleśniki...


Dzisiaj miałam tylko 2godziny zajęć dodatkowych, więc rano to wszystko było takie leniwe. Wstałam coś ok. 9.30.. śniadanko... czytałam jakiś magazyn... opracowywałam przewodnik po Meksyku - nasza klasa przygotowuje w tym roku konkurs wiedzy o Meksyku i mamy przez ferie wymyślić pytania - odpytałam brata z czasowników nieregularnych i oboczności w j. hiszpańskim ... ;) i zmyłam się na zajęcia. Potem do kościółka i nic właściwie dzisiaj nie zrobiłam, a dzionek zleciał.
Od kilku dni miałam ogromną chcię na takie fajne, cieniutkie naleśniki... Ja takich robić nie potrafię, ale tata chyba też miał ochotę. Nabąknął mamie, że zjadłby takie, więc mama skoczyła do tesco po ser twarogowy i czekoladę do smarowania i ...dostałam pierwszego naleśnika. Myślałam, że zwymiotuję xD ciasto było obrzydliwie grube, ociekające tłuszczem i pozbawione jakiegokolwiek smaku. Odkroiłam pół, nałożyłam łyżkę serka i wolno przeżuwałam. Drugie pół wciepłam szybko tacie na talerz i pokazałam palcem, że ma siedzieć cicho. Odechciało mi się naleśników. Chciałam troszkę zgrzeszyć naleśnikami i tak wyszło... Mama musi poćwiczyć ;), nigdy nie lubiłam naleśników, więc teraz jestem pewna, że już nigdy więcej ich nie tknę. I dobrze ;)


MENU:
9.45 - 2 tekturki, 2 plastry sera rolada ustrzycka, plaster szynki 50g surówki-sałatki kupnej, ketchup
13.00 - talerz sałatki makaronowej (kolorowy makaron z lidla, groszek, kukurydza, szynka, odrobinka majonezu. pieprz), 50g surówek kupnych
18.00 - pół naleśnika, mały tesco-rogal, łyżka serka twarogowego, 2 łyżki czekolady do smarowania

PICIE:
1l wody z cytryną, 300 ml nektaru wieloowocowego


Jutra będzie wzorowo pod względem dietki ;)
3majcie się, spadku kilogramów życzę ;)

  • Wyszu

    Wyszu

    29 stycznia 2012, 20:54

    A jakoś tak, bo to mi się bardzo spodobało :) A u nas tak do połowy dobra ;) Trochę zamarznięta, ale da się jeździć ;)

  • LadyChanel

    LadyChanel

    29 stycznia 2012, 20:17

    Ja uwielbiam naleśniki :) A żeby nie ociekały tłuszczem to wlewam troszeczkę oleju do ciasta i później nie dolewam oleju na patelnię. Smażę na teflonowej i są cieniutkie i nie czuć tłuszczu :) A różnica w smaku ogromna :) Moim zdaniem miałaś i tak pracowity dzień :) Trzymaj się :*

  • Wyszu

    Wyszu

    29 stycznia 2012, 19:49

    Przynajmniej tyle dobrego, że nie będzie cię kusić ;) Powodzenia :)