Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bilans dnia i wazenie...


Hej Kochane
No i kolejny weekendzik zlecial nie wiadomo kiedy zdecydowanie za szybko mijaja te weekendy!!Ja proponuje zamiane, 5 dni weekendu i 2 dni pracy, hehe ale by bylo fajnie Ja dzisiaj mialam co tygodniowe wazenie, balam sie strasznie, bo zaawalilam 2 dni w tym tygodniu. Tymbardziej bylam zdziwiona i mega milo zaskoczona jak zobaczylam 60.5kgdo tego zgubilam 3 cm w talii i 3 cm w biodrach jestem bardzo bardzo zadowolona, bo myslalam ze sie waga nic nie zmieni od ostatniego tyg., a tu prosze, niespodzianka, jak milo No i oczywiscie pomyslalam sobie, ze bylo by cudownie zobaczyc 5 z przodu przy kolejnym wazeniu, takze w tym nadchodzacym tygodniu spinam poslady, bo mam motywacje ogromna Chcialabym od jutra cwiczyc codziennie, bo z tymi cwiczniami cos kiepsko u mnie, niby lubie jak juz zaczne, ale najgorzej wsiasc na ten rower, pozniej to juz z gorki. Dzisiaj mialam cwiczenia w planach, ale spedzilam 6 godzin na miescie, takze niezle sie nalatalam, wiec jak przyszlam byla juz godzina 7.30, zanim zjadlam obiado-kolacje, byla 8.30, i juz nie mialam sily na nic No i tak to wlasnie wyglada z tymi cwiczeniami. Ale od jutra obiecuje sobie codziennie minimum pol godzinki!!
Co do dzisiejszego bilansu to na sniadanie 1 kawa z mlekiem, salatka ze swierzych owocow (1 banan 62g, 1 owoc kaki 305g, kawalek mango 150g, 2 mandarynki, 1 grecki jogurt light o smaku cytrynowym, 120g), polowe tejze salatki zjadlam, a pol zostawilam na jutro na sniadanie, 40+62+215+100+60+85=562/2=281. Na obiado-kolacje 140g tunczyka z wody, 200 g brukselki, mala paczuszka mrozonki warzywnej, kawalek papryczki chili, 40g sera feta light (moje ostatnie odkrycie - ser feta light, tylko 9% tluszczu), lyzeczka sosu sojowego, 155+70+75+20+65+15=400 kcal. Razem za dzien 681, ale zaokraglam do 750 kcal, bo moze ciut wiecej niz polowe tej salatki na sniadanie zjadlam. troche malo tych kalorii wyszlo dzisiaj, ale nie wiedzialam, taki dzien, nie bylo czasu. Oki kochane ide juz spac, bo jutro o 7ej rano pobudka Slodkich snow laseczki, buzka