Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej:)


Hej hej

Ostatnio sie nie odzywam tak czesto jak bym chciala, bo dziewczyny nie mam czasu, w pracy zapierdziel, bo mamy teraz rozliczenia roczne dla wielu firm, duzo roboty. W domu przychodze to po calym dniu przed kompem juz mi sie nawet na kompa nie chce wlazic, wole zeby te oczy troche odpoczely. Jeszcze luty bedzie caly taki buzy, czytam Was jak tylko moge no I pisze tez jak tylko mogeJ Teraz akurat mam lunch, wiec postanowilam dla relaksu zajrzec  tu, cos naskrobac I poczytac chociaz chwilke co tam sie u Was dziejeJ U mnie w miare, ale ostatnio moja Mala namowila mnie na upieczenie ciacha (?bo ty mama nigdy nie pieczesz,a ja tak lubie?), wiec sie zmobilizowalam, postanowilam zrobic dziecku przyjemnosc I upieklysmyJ no I tak 3 dni pod rzad bylo u mnie w menu ciasto czekoladowe?1 kawalek dziennie, wiec tragedii nie ma, ale wiece to takie konkretne ciasto, wiec naslodzilam sie mimo wszystko. No ale juz sie skonczylo, tzn. Czesc zjadlysmy z Mala, a czescia postanowilysmy sie podzielic z ptaszkami, bo zima, a one takie biedne, wiec mialy wyzerke ptasioryJ

W zeszlym tygodniu zamowilam sobie przez internet dvd Mel B ?Totally Fit? I czekam z niecierpliwoscia az przyjdzie, to wreszcie zaczne troche z nia cwiczycJ Bo jej cwiczenia mi sie podobaja I motywuje mnie ona, wiec bede dawac czaduJ

Co do menu to dzisiaj jest takie:

Sniadanie: 35 g platkow owsianych, 1 jogurt activia, 2 lyzki baobab, 1 maly banan, 1 jablko, 1 lyzka oleju lnianego, 1 kawa z mlekiem, 135+120+20+70+100+40+90=575 kcal.

Obiad: 115 g wedzonej makreli, 30g sera feta, 2 garsci zielonej salaty, kawalek swiezego ogorka, ? zielonej papryki, 2 pomidory srednie, 317+80+30+25+25+30=507 kcal.

Przekaska: 1 jablko, 120 kcal.

Kolacja: Surowka ze swiezego pomidora I ogorka, 100 kcal.

Bilans dnia wyjdzie 1300 kcal. No troche duzo, ale to przez ta makrelke. Jutro bedzie lepiejJ Ok trzymajcie sie lasencje, buziaki:*

  • Kamalo

    Kamalo

    4 lutego 2013, 16:14

    najważniejsze, że mimo tego że jesteś zapracowana pamiętasz o diecie i ćwiczeniach. Od samej Vitalii się nie schudnie:-) ściskam!!!

  • malinkapoziomka

    malinkapoziomka

    4 lutego 2013, 15:12

    dzięki za słowa otuchy! pozdrawiam!