To hasło dnia. Mamy go na podwórku tyle, że trzeba go wywozić. Waga spada, już dzisiaj gubię ją w normalny tempie 0,1 do 0,2 kg dziennie. Zawsze w pierwszym tygodniu diety wyniki są jak kroki milowe i tak czekam 3 tygodnia bo wtedy ma totalną jazdę. Bez ruchu w następnych tygodniach spadki wagi mogłyby być do 0,5kg i z należytym przestrzeganiem diety. Łącząc dietę z ruchem można mieć małe grzeszki ale naprawdę małe grzeszki takie jak jeden kawałeczek (kosteczka) czekolady. Jestem zwolennikiem raczej postępowania w diecie z rozsądkiem, a nie bezmyślnie. Dietę ustaliłem na poziomie 2000 kcal plus ruch i kolacje warzywne. Pięć posiłków dziennie, słodycze zastępuję rodzynkami (działa). Lecę wywozić śnieg.
Slodyszek
13 lutego 2010, 10:58Uśmiałam się z tego śniegu. Mój Małż wczoraj stwierdził, że z odchudzaniem napewno by mu lepiej poszło, gdyby nie mieszkał w bloku i poodśnieżał trochę :))). Gratuluję Ci zgubionego tłuszczyku - każdy kg mniej, to przecież nie lada sukces. Ja się zabrałam za się i wiem, że po 30-tce to odchudzańsko o wiele gorzej idzie, ale da się! Wielu na Vitalii lubi sobie jeść (normalka), a potem schizuje, że 500 kcal mu starczy na dzień. Popieram - masz do tego extra podejście. Żonce gratuluję mądrego faceta :) Pozdrowionka
Biedroneczka19811
13 lutego 2010, 09:40w pierwszym tygodniu zawsze waga szybko spada:) powodzenia w walce z kg
Biedroneczka19811
13 lutego 2010, 09:39w pierwszym tygodniu zawsze wag szybko spada:) powodzenia w walce z kg
marta803
13 lutego 2010, 09:08dzieki dzieki twoje stracone kg to tez sztuka bo facet lubi se wieczorkiem po robocie piwko trzasnac i tluste mięcho itp hehe wiec kazdy kg to juz cos :) a co do tych tabletek to racja ja tez do tej pory nic nie bralam co by wspomagalo zrzucanie kg i udalo sie wiec wystarczy silna wola cwiczenia i zdrowe jedzenie hehe pozdrawiam :)
patih
13 lutego 2010, 08:22a wywożenie śniegu to pewnie super siłownia :)