Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już jestem pewny mam 8 z przodu.


Już jutro rano pomiar i na pewno będzie 8 z przodu, bo dzisiaj rano było 90,00kg.  Jak to mawiają Vitalijki jestem w diecie "orto". Od tygodnia bez cukierków, zbędnego podjadania, i ruszam rano do sportu. Mam zjazd i w tym semestrze tylko piątki do indeksu. Dzisiaj odebrałem temat pracy no i przyjęła mnie do swojej grupy dr od uzdatniania wody. Bardzo mnie na tym zależało, zresztą Pani Dziekan. Musiałem z przedmiotów zawodowych mieć wysoką średnią, jestem na inżynierii środowiska. Z tej okazji poszedłem do kina na film. Wybrałem Avatara mimo oporów jakie wcześniej miałem, rzeczywiście pełen efektów. Ktoś po seansie powiedział, że w IMAX te efekty są zdecydowanie bardziej realistyczne. Historia jak zwykle dobro kontra zło, zło przemieniające się w dobro i sukces murowany. Teraz pora na 85 kg może 86 kg  do końca marca. Trzymajcie kciuki.

  • karolinka609

    karolinka609

    27 lutego 2010, 06:54

    To fajnie:)) Trzeba tylko sie przyzwyczaic do sportu i juz latwo przychodzi:))

  • policegirl

    policegirl

    27 lutego 2010, 00:20

    trzymam kciuki za Ciebie :) bede tu wpadac buziaki

  • policegirl

    policegirl

    27 lutego 2010, 00:20

    trzymam kciuki za Ciebie :) bede tu wpadac buziaki

  • bebeluszek

    bebeluszek

    27 lutego 2010, 00:19

    lecisz normalnie, jak szalony do wagowej mety! gratuluje spadkow. a avatara lubie. ogladalam w 3d! fantastyczne! :) pozdrawiam!