Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zgłaszam się do tablicy. Kontynuacja.


 Po prawie dwóch tygodniach mam wreszcie czas i siłę na kontynuację fajnej drogi do  lepszego wyglądu. Miałem jak to się mówi tyyyle pracy w pracy i  wyjazdów służbowych niech to gęś. Z drugiej strony lubię tę pracę i daje ona mnie dużo radości. Do pierwszego progu jaki założyłem pozostaje mnie 7,5 kg. Widzę, że bez ruchu, tylko dieta,  stoję w miejscu. Pociesza mnie fakt, że mam w sobie wolę trwania w tym stylu życia. Dosłownie łapię oddech zawodowy to da mnie siłę do aktywności fizycznej. Dzisiejszy dzień  dieta ok. plus jedna duuża łyżka nutellli. Cały dzień aktywność fizyczna około 1000kcal.  Pozdrawiam trzymających kciuki.

  • ognik1958

    ognik1958

    16 września 2012, 14:27

    ze bo tym razem myslałe ze naprawde "wyciagnołeś kopyta kurcze to pochwal sie jaki ten twój wolny zawód moze bedziemy jakoś koeperac coś kiedyś wspomniałeś o instalacjach sanitarnych? mam ciekawy temat oczywiscie w odchudzaniu to HIIT podobno rewelka ale moze to tylko szarlataneria a co ty o tym myslisz a jak nie to posłuchaj tylko 25 minut piec cykli biegu z pulsem (220-wiek) x 0,9 minuta i 4 minuty (220-wiek ) x 0,7 no i podobno to przyspieszony niebozebnie metabolizm na dwa dni tylko..kurcze tylko jak to liczyć same cwiczenia poniżej 30 minut a więc chyba tylko spalanie glikogenu a ten przyspieszony metabolizm hm.. jak to "gryź" .Masz pulsometr? bo to bez tego to nie da sie tego interwału uskuteczniac jak nie masz to na alegro widziałem fajne na palec bo to wygodnie do odczyty podczas biegu no i niema paska na piers pozdro tomek ps to ile teraz masz "deficytu"suma summarum kcal na dzień?