Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugi dzień w pełnej kontroli.


Rozpocząłem drugi dzień pełnej kontroli w diecie. Mam obecnie mega głoda. Zgodnie z założeniem:

"Zanim pochłoniesz wszystkie zapasy wypróbuj te sposoby:

1. Napij się wody z cytryną zdarza się , że organizm myli pragnienie z głodem. Sięgnij po niegazowaną wodę z cytryną lub sok naturalny.

2. NIE DOPUSZCZAJ DO ATAKÓW GŁODU jedz 5 razy dziennie

3. PIJ DUŻO WODY!- nie dopuszczaj do tego aby twojemu organizmowi brakowało wody pij więc około 2 l dziennie

4. REGULARNIE ĆWICZ! - najlepsze efekty dadzą brzuszki i przysiady ( 100 dziennie) JEŻELI NIEMASZ CZASU NA ĆWICZENIA MOŻESZ NP IŚĆ NA SPACER Z PSEM LUB SPALAĆ TŁUSZCZ SPRZĄTAJĄC W DOMU

5. Masz ochotę na coś słodkiego? - posłuchaj dobrej muzyki , która ukoi twój apetyt

6. Nie podjadaj po kolacji jedz najpóźniej 3 godziny przed snem , a potem odpuść sobie przekąski . Myj zęby tuż po kolacji, by nic cie już nie kusiło!

7. Jedz mało kaloryczne posiłki

FRYTKI 200 g - 606 kcal ----> GOTOWANE ZIEMNIAKI 200 g - 215 kcal

COLA 0,3 l - 210 kcal -----> WODA Z CYTRYNĄ 0,3 l - 3 kcal"

Tekst zapożyczony od jednej z Vitalijek ale zawsze jak mam głoda czytam go, zaczynam od wody, odwrócenia uwagi  i po pewnym czasie przystępuję do zjedzenia czegoś naprawdę małego.  Nie piję kawy i nie jem słodyczy. Przed rozpoczęciem diety moje ciśnienie krwi było 150/105, gdy zgubiłem 20 kg mniej ciśnienie te górne opadło miedzy 125 do 135 lecz dolne było 100 do 105. Teraz gdy nie piję kawy i nie jem słodyczy ciśnienie jest miedzy 125 do 130 , a dolne 85 do 95. To jest mój cichy sukces w tej diecie. Mam nadzieję utrzymać tempo gubienia wagi między 15, a 30 dag na tydzień. Widzę, że tempo 70 dag na tydzień to duży wyczyn, który bardzo mnie wyczerpuje. Rozkładam dietę do końca grudnia tego roku i wtedy chcę osiągnąć wagę 76-78kg, gdy dojdę do tej wagi to będzie moje optimum.

Mega głód nie odpuszcza, szlag go niech weźmie jeszcze dwa góra trzy dni i przejdzie mnie ten stan, i będzie fajnie. Zapijam go wodą. Trzymajcie kciuki ? ma tak być. Chcę być blisko wagi normalnej, prawie bez brzuszka, czuć się lekko. Chcę innych zachęcać do sportu i być dobrym przykładem w diecie.

  • grubaska1982

    grubaska1982

    11 września 2009, 23:16

    najbardziej mi sie spodobalo ze mozna sprztac w domu zamiast cwiczyc :) ja latam jak szalona ze szmatka odkurzaczem po 3 razy dzinnie odkurzam gora dol podlogi myje bo przy 3dzieci to ulala jest co !!! moze odzyskam swoja figurke no ale to czas pokarze :)ja trzymam ze ciebie kciuki:)

  • robaczek853

    robaczek853

    9 września 2009, 11:54

    oczywiście przyłączę się do trzymania kciuków, z takim zapałem zajdziesz daleko.pozdrawiam

  • pauluz

    pauluz

    9 września 2009, 09:52

    standardowe trzymanie kciuków! Udało ci się tyle osiągnąć uda i więcej. Mam nadzieje ze cie dogonię wagowo pod koniec grudnia. :)

  • aniula270684

    aniula270684

    9 września 2009, 07:57

    PODOBNO UCZUCIE GŁODU TO NAJLEPSZE CO MOŻE ZDARZYC SIĘ W DIECIE... TAK KIEDYŚ PRZECZYTAŁAM JA OGÓLNIE GDY JUŻ PORZĄDNIE WEZMĘ SIĘ ZA ODCHUDZANIE GŁÓD LUBIĘ, MÓJ MÓZG CHYBA WTEDY MYSLI ŻE CHUDNĘ:) POZDRAWIAM

  • mirraa

    mirraa

    9 września 2009, 00:14

    Dlaczego jak coś smaczne to zakazane? Ile trzeba się napracować, nagłówkować, oszukiwać samego siebie, aby dojść do upragnionego celu. Wkurza mnie to. Teorie mam odrobioną ale w praktyce, lepiej nie mówić. Dzielnie sobie radzisz. podoba mi sie Twoja motywacja. Zdrowie to podstawa. Facetom łatwiej przychodzi gubienie kg. Kożystaj z tego dobrodziejstwa. Natura jest łaskawsza dla Was. Pozdrawiam wieczorowo.

  • aniaqtno

    aniaqtno

    9 września 2009, 00:08

    jeja też chcę być tak zmotywowana... jestem prawie na mecie jeżeli chodzi o wagę i dopadło mnie coś strasznego. to już nie jest mały głód.... brakuje mi samozaparcia....