Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24.04


Paskudny dzień, jakiś kryzys.
Wszystko do d.......py.
Moje wrzody mnie wykończą.Pół nocy obejmowałam klo.Myślałam ,że flaki wypluję.
Zas............ mokra wiosna, zakichany deszcz i obrzydłe wrzody.
Sama nie wiem co jeść.Pusty żołądek przy wrzodach to dodatkowy ból.
Śniadanie - musli
 - kawka, która dostarcza powodów do bóli (mam to gdzieś, i tak boli )
-Piersi gotowane +sałata+seler+czerwona fasola+1 kartofel

Entuzjazm gdzieś uleciał.Organizm domaga się snu.
Może później mi przejdzie, ide do miasta może wrócę z jakimś ciuchem.