Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.04


....ależ mam dziś humor.

Dajcie mi Breivika a zaoszczędzę światu pieniędzy na bezsensowny proces
Wisielczy to zbyt łagodne określenie.Nie wiem co się dzieje.Łykam magnezik, vit b i wapno - to czego do diaska mi brak - może sexu - No pewnie, że też wcześniej na to nie wpadłam.

Miałam kosić trawnik i myślałam, że pominę dziś orbitreka ale nie da się.Deszcz wisi w powietrzu , nie warto wytaczać ciężkiego sprzętu w ogrodzie....a miał być tak pięknie, 24* i  co? i jajco

Dziadek też mnie dziś drażni, nawet jak siedzi cicho też mnie to wkurza.
Nie wiem czym się pocieszyć.buuuuuuuuuuuuuuuu
  • taita

    taita

    26 kwietnia 2012, 11:47

    tylko kranówę gorzej na litry przeliczać :-) ja na zły humorek skaczę w miejscu i głośno krzyczę - na mnie działa niezawodnie :-)