Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
05.05


         Czuję się jak balonik, z którego do połowy zeszło powietrze.
W ciągu 5 tygodni 3 raz mam @..........katastrofa.
Na wagę nie wchodzę, bo nie chcę sobie psuć nastroju.Dieta wciąż utrzymana.
Niestety nie mogę ćwiczyć, odnowiła mi się stara kontuzja.
Kiedyś zbierałam narcyzy na holenderskich polach i naderwałam ścięgno, które teraz przy koszeniu tej cholernej działki się odezwało.
Boli do zes......
Pogoda też nie poprawia samopoczucia.
Do tego chce mi się już do domuuuuuuuuuuuuuuuuu
Pieprzona delegacja, mam powoli dość.
Dzisiejsze menu to
- musli
-kawka z mlekiem
-pół sznycla z folii bez panierki+6 frytek+kopiec surówki

Upiekłam dziadkowi piękny tort czekoladowy z truskawkami, na pewno dobry.
Nawet nie posmakuję - gdzie podziało się moje łakomstwo?
Czasem sama siebie nie poznaję.
Tęsknię już za treningiem, chce mi się wysiłku, wyżyłabym się i zgubiła przy okazji złe emocje a tak to du.....
O 16 przychodzi kilka osób w odwiedziny, przywitam, poleję, poczęstuję i mam z bani.
Zaczyna mnie już drażnić to niemieckie pieprzenie.
Jest jedno lekarstwo na moje " foszki" - sex, ale i to mi na razie nie dane.
Ja pierdzielę, jeszcze 3 tygodnie celibatu - oszaleć można.