Witam was kochane laseczki.
Dziś waga równe 80 pokazała, więc spoko -loko.
Ale ja nie o tym....
Chciałam wam powiedzieć,że jak już jechałam Tu to doszła moja orbitka.
Paulina jest zachwycona, sprzęcik bez jednej rysy, całość dość ciężka, stabilna - 60 kg.
Koło zamachowe ok 7 kg, można wybierać gotowe programy lub ustawiać samemu.Pola zrobiła zdjęcie - jest śliczna, czerwona :)
Moja córcia już na niej wyciska poty a ja.....postanowiłam dziś dosiąść moją niemiecką maszynę :)
Tak idę poćwiczyć.
Dopiję kawkę , łyknę L karnitynę i heja :)
Dziękuję za wasze motywacje - mówiłam już,że was kocham
Wczoraj było super do wieczora.....wypiłam z dziadkiem piwko dla pokrzepienia w czasie meczu.
Troche szkoda ,że przegrali ale Italiano byli lepsi.To dziadka opinia, jest bardzo obiektywny.
Wczoraj tylko udo gotowane w dwóch odsłonach, 2 jaja , surówki i kawalątek czarnego chlebka.
Wróciłam na całego, choć wcale nie zależy mi na tych lecących kg.Czytałam, że aby utrzymać odpowiednią wagę, trzeba schudnąć 2 kg poniżej i wtedy stabilizować.
Więc lecę do 78 i potem się zobaczy co dalej.
Dziś mam na obiadek soczewicę z jedną, węgierską, cholernie ostrą kiełbaską.Reszta dnia to spontan.
Całuję was cieplutko.
beata2345
29 czerwca 2012, 18:46jak mi się marzy orbitek, tymczasem pomykam na rowerku w plenerze.
anitka24
29 czerwca 2012, 11:05jejku jaki boski, jak ja ci zazdroszczę tego cacka.................
anitka24
29 czerwca 2012, 10:27kochaniutka wrzuc zdjęcie tego czerwonego cudeńka :-) właśnie wróciłam z targu, bo byłam zobaczyć orbitreczka i ??? kuźwa ale klamot i chciał 150 zł za takiego złoma........ !!!!!
taita
29 czerwca 2012, 09:40fajnie że wróciłaś, i już widac że sie zaaklimatyzowałaś na nowo, a takie sprzęty z allegro są zazwyczaj fajne ja mam bieżnię używaną - ale żebym jeszcze na niej biegała he he pozdrawiam