Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kocham mojego rumaka


Naoliwiłam dziś mojego rumaczka i heja.....
45 minutek zaliczyłam i nic to, że teraz już powłóczę nogą.Jakoś w razie potrzeby dopełzam do celu :))))
Rybka wyszła pyszna i chociaż kosztował mnie obiadek ponad 400kcal to usmaczyłam się  bardzo.
Teraz wietrzenie dziadka na spacerku a później jadę po zapasy z naciskiem na owoce i warzywka.
Kurcze, zaśmiardły mi plastikowe odpadki w worku i w piwnicy wali jak z "murzyńskiej chaty". Wywóz dopiero za 2 dni ,więc przetrzymam to w garażu.
Pogoda coraz ładniejsza, nawet na krótki rękawek, a wczoraj śmigałam w kurtce.
Do później laleczki :)

  • marii1955

    marii1955

    18 lipca 2012, 23:09

    Jesteś zabawną " babeczką " ! A to wietrzenie dziadka - uśmiałam się po pachy ! Cieplutko pozdrawiam. BĘDĄ 2 KOMENTARZE - kiedy wreszcie to zlikwidują - ochchch .

  • CzarnuszkaHania

    CzarnuszkaHania

    18 lipca 2012, 15:37

    Lepiej uważaj z tą nogą i daj jej odpocząć. Rumaczek nie ucieknie :-)

  • taita

    taita

    18 lipca 2012, 14:32

    swoja drogą wietrzenie dziadka - zajebiste he he he

  • taita

    taita

    18 lipca 2012, 14:32

    a mówiłam oszczędzaj sie, a rumak tez czasem musi odpocząc :-)

  • mikelka

    mikelka

    18 lipca 2012, 13:31

    Jak milo przeczytac slowo laleczka :)..kojarzy mi sie z pieknoscia !

  • nagietkadietka

    nagietkadietka

    18 lipca 2012, 13:28

    super pozytywna jesteś i to mi się w Tobie podoba :) mnie boli szyjny kręg , podejrzewam, że wyskoczył ale co tam idę na rower i cwiczenia zrobie :) gruntnie poddawac się :) BUźka