Dzisiejszy dzień to kompletna porażka, klapa na maxa. Jestem tak bardzo niezadowolona ,że nawet przestało mnie cieszyc poranne ważenie i spadek wagi . Z braku czasu nie udało mi się zjeść posiłków ,tak jak to sobie założyłam i czego tak bardzo pilnowałam.(zjadłam dzisiaj 2 posiłki) Teraz siedzę głodna jak wilk, nachodzi mnie chęć pożarcia czegokolwiek :( Z ćwiczeń również nici, myślałam że może uda mi się chociaż wskoczyć na rowerek , ale nic z tego :( Oby takich dni jak najmniej.....
Dorota1953
11 września 2015, 23:13Jednym z podstaw dobrego odchudzania jest optymizm :) Nie powinno być w twoim słowniku słów klapa i porażka. Po prostu coś poszło nie tak. Nie dopuść do tego aby czuć wielki głód. Poza tym zawsze wieczorem możesz schrupać marchewkę, jabłko, kalafiora, mix surówek, czy pomidora. Powtarzaj sobie, że na pewno wszystko się uda i będzie dobrze :)
marlena5858
11 września 2015, 23:45Od tej pory tak będę robiła. Dzięki @):-
madzix21
10 września 2015, 22:08Ciężki wieczór przy 2 posiłkach... myślenie o pysznościach.. Ah dużo wytrwałości :)
marlena5858
10 września 2015, 22:26To prawda bardzo ciężki