I dzisiaj wstalam z lozka w koncu. Plecki jeszcze troszke bola ale zaczelam juz pomalutku cwiczonka. Na razie tak delikatnie zeby znow nie wrocic do lozka. Dzisiaj zaliczylam 50 brzuszkow i 30 minut na steperku. I czuje sie super!! Dietki przestrzegam - przynajmniej na razie ;) Na wage staje dopiero w piatek - nie moge stawac codziennie bo chyba zwariuje ;)
A tak poza tym to jutro kontrolna wizyta u lekarza, no i musze wybrac sie do pracy i powiedziec ze bede odchodzila.. mam stresa ze cholercia.. pewnie spac nie bede mogla dzisiaj...
Udanego wieczorku vitalijki!!!!
Motywacja26
25 września 2008, 17:26Najwazniejsze to wyzdrowiec :) Prace znajdziesz, o to nie martw sie, ale zdrowie to podstawa!!! Widze, ze u Ciebie waga w dol :) To tak jak u mnie, malymi kroczkami do przodu! Zycze szybkiego powrotu do zdrowia i pozdrawiam serdecznie :)