Hmmm... dzisiaj tak malo dietkowo bylo u mnie.... Na plus jest ze nie zjadlam nic dobrego ale ogolnie przesadzilam z jedzonkiem... No ale to dlatego ze dostalam okres dzisiaj, w pracy troszke musialam pokrzyczec bo chyba za dobra bylam i teraz mam tego efekty - wszytsko robie sama a nie powinnam... A jak pokrzyczalam to jedna z dziewczyn sie na mnie obrazila, ale nie przejmuje sie tym.... Jak ktos jest w porzadku to potrafi rozdzielic prace od zycia prywatnego. Dla mnie w pracy mozemy byc najgorszymi wrogami a po pracy najlepszymi przyjaciolmi... Takie jest moje zdanie... No ale tu nie o pracy... :P
Hmmm.... chcialabym cos jeszcze napisac ale nie napisze bo nie chce zapeszac.... ;P
Dobrej nocki dziewczynki i kolorowych i milusich snow...
Ja juz do lozeczka za chwilke zmykam....
kiciurek
18 listopada 2008, 08:44Dzięki za wsparcie :) W pracy istotnie poszło świetnie :) Buziaki :*