.... dzisiaj troszke zgrzeszylam.... Bylismy z moim Robakiem ogladac mieszkanie na wynajecie i wracajac wstapilismy do Subwaya no i zjadlam taka pyszna bule..... Z tunczykiem (uwielbiam!!) i warzywkami... i zoltym serkiem i calosc zapiekana... Ale zjadlam tylko pol bo calej nie dalam rady i Robal dokonczyl.... Ach... i jeszcze do tego sos sweet chili... Pycha!!!!!
To tyle na dzisiaj.... Jejku jak ja bym chciala juz znalesc jakies mieszkanko... Niektore co ogladamy sa tragiczne - prosto z klatki schodowej wchodzi sie do sypialni, w salonie stoi wielka zamrazarka bo w kuchni nie bylo juz miejsca, w lazience odpadaja kafeli... Masakra..... Marzy mi sie zeby swieta spedzic juz w nowym mieszkanku....
Juz nie marudze wiecej :P
Trzymajcie sie dziewuszki!!
kiciurek
18 listopada 2008, 20:54Daj pół buły-jak nie możesz to dokończę ;) Powodzonka w poszukiwaniach własnego kąta.Wiem jakie to trudne-jak ładne to są lokatorzy albo mieszkanie pieruńsko drogie a reszta...szkoda gadać.Kiedyś mieszkałam w mieszkaniu,w którym nie było prysznica,musiałam płukać włosy polewając je wodą z rondla :P.To było na Dublin 24.Tragedia.No i trzeba było wybierać-albo kąpiel albo pranie bo starożytna pralka nie podgrzewała sama wody tylko pobierała gorącą a bojler nie dawał rady ;) Spartańskie warunki. Buziaki :*