Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jupiii....


.... waga z paska powrocila!!! Ale sie ciesze... Teraz jak tylko dalej sie ruszy to zmieniam pasek... A tak od okolo 6 dni waga stala w iejscu i ani drgnela i juz sie powoli zalamywalam a tu prosze... niespodzianka!!
    Dzisiaj idziemy idziemy do agencji mieszkaniowej zlozyc wymowienie.. Wyjazd coraz blizej.... Jeszcze poltora miesiaca i koniec zycia poza krajem.. Ciesze sie i boje..
    A tak wogole to jestem wielki, okropny, ogromniasty tchorz.... Jeszcze nie gadalam z facetem... Nie wiem jak sie do tego zabrac a ciagle mnie to meczy...Aaaaaaaaaaaa.............
      Zycze milego dnia i wytrwalosci w walce ze zbednymi kg... Pozdrawiam
  • Aziya

    Aziya

    23 kwietnia 2009, 12:05

    Trzymam kciuki! Ściskam na odwagę!