Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ufff


Wczoraj jakos przetrwalam wieczor bez napadu na lodowke. Mam nadzieje, ze uda mi sie to jakos wyprostowac w tym tygodniu. Wstyd i hanba ;)

Wpadlam tu aby sie chwile zrelaksowac. Wlasnie jestem w trakcie pisania wypracowania o genetycznie zmodyfikowanej zywnosci....po niderlandzku ;) Gwalt na psychice ;) Jakos ludz ktory pisal moj podrecznik do nid. nie przewidzial, ze temat ten nie bardzo mnie interesuje. No ok interesuje ale nie natyle by o nim pisac ;) Jak dobrze zyc w erze internetu :P

Moje dzisiejsze menu:


Sniadanie: owsianka z bananem, otrebami i mlekeim. 10g orzechow laskowych.

Lunch: 2 kanapki z serem brie ;) pomidor i ogorek z szcypiorkiem.

Przekaska: pasek czekolady mlecznej i kawa z mlekiem.

Obiad: makaron razowy z sosem smietankowo-jogurtowym z kurczakiem, pieczarkami i fasola szparagowa.

Kolacja: twarog z jogurtem i slonecznikiem.

Mam nadzieje, ze nic sie nie zmieni i nie zalicze zadnych spektakularnych wpadek.

Od cwiczen mam dzis wolne. Plecy pulsuja slodkim bolem ;) Wioslarz dal mi popalic ;)

Moja pani wieczna motywacja ;)




P.s

Moj kot wpadl do domu o 2 w nocy robiac raban. Zapalilam swiatlo i co widze...wielka spasiona myszke. Albo nie zywa albo bardzo niesmiala ;) Skubaniec...sezon na myszy sie zaczol wiec bede dostawac takie prezenty co kilka dni. Na szczescie za glupi aby zlapac ptaszka ;) I serio mozecie mi wierzyc lub nie ale do mojego ogrodu przylatuje szpak znecac sie nad kotem. Laduje na plocie i go wkorza...kot stoi na ziemi i wrecz wyje z frustracji ;) Najlepsze jest to, ze kiedys zawiozlam kota do weta, wracam do domu...pije kawe w kuchni...patrze a ptaszysko wkorza kota sasiadow w identyczny sposob :D

Tak, tak...kolejna opowiesc o kocie ;)
  • .Ewelina..

    .Ewelina..

    24 maja 2013, 12:32

    Kobieto, żyjesz Ty ? Zaczynam się martwić ;)

  • Irminkaaa

    Irminkaaa

    22 maja 2013, 14:23

    Może kotek widzi, że tracisz na wadze i chce Cię dożywić:)

  • Martinii1991

    Martinii1991

    22 maja 2013, 12:10

    Jest boska, pupa oczywiście he he A tych mysz to Ci współczuje.;p

  • Martinii1991

    Martinii1991

    22 maja 2013, 12:10

    Kocham tą Twoją motywację ze zdjęcia!!

  • trujacerosliny

    trujacerosliny

    22 maja 2013, 09:15

    Jakbym miała takie ciało jak Pani Motywacja to bez przerwy chodziłabym po mieszkaniu w szpilkach i majtkach. Wyłącznie. :D

  • lonia74

    lonia74

    21 maja 2013, 22:19

    Ja mam gorsze wspomnienia z wczesnej młodości, tak to nazwijmy. Wakacje na wsi u rodziny, ja sypiałam na dole, kot wraca w nocy, włazi między kanapę zajętą przeze mnie a meblościankę i SRA! Ja bardzo dziękuję, ale ten smród czuję do dzisiaj :)))

  • Taritt

    Taritt

    21 maja 2013, 21:17

    Kiedyś osobiście na własne oczy widziałam jak stado wron rzuciło się na chłopaka, który kopnął wronę, ale nic mu nie zrobiły. Ptaki są czasami prawie tak wredne jak koty. :D

  • zoykaa

    zoykaa

    21 maja 2013, 18:33

    to hipnoza zeby ci sie w oczach troililo i nawet czworzylo i szescialo

  • zoykaa

    zoykaa

    21 maja 2013, 16:44

    hahah w sumie..swieca najbardziej spala...lol sma knot zostaje:)zazdroszcze swiecy ze prosta jak swieca i chuda lol(mowilam,ze mam kota!)

  • zoykaa

    zoykaa

    21 maja 2013, 16:32

    ale tylko z patelnia w reku jezdzac do tylu:)lol

  • zoykaa

    zoykaa

    21 maja 2013, 16:13

    mialam kiedys kotke przez chwile,tez przylazla ze zdobycza..zgroza...aaa, teraz mam tylko kota...w glowie:)