Wczoraj nie wlazlam na wage z powodu braku czasu. Uczynilam to dzis i ...zonk :) Waga pokazala 67.1 :) Malo to prawdopodobne wiec nawet nie robie zdjecia. Podejzewam, ze wynik ten ma cos wspolnego z odwiedzinami cioci z Macicina ktora zaszczycila mnie dzis swoja wizyta :) Poniewaz wazylam sie w tym tygodniu 2 razy wiem, ze to malo realne. Poczekam na pozegnanie z @ i wtedy oficjalnie sie obmierze :) Dzis nie ma sensu. Jestem lepiej nawodniona niz pole ryzu :)
Milego dnia, milego wekendu, milego chuscia itp, itd :)
Przypominam o dziele ktore pojawilo sie w Vitalijkowym konkursie :)
To autentyczna Lolka wiszaca na lampie :) pewnie pijana...znaczy sie objedzona warzywami:) Kto potrafi sie oprzec? :)
Irminkaaa
19 lipca 2013, 19:28Szkoda, że tylko jeden głos można oddać:( Moja waga też przy wizycie cioci szaleje:)
mrowka1984
19 lipca 2013, 17:57hahaha fota superrrr :) oj jak ja bym chciała żeby mnie "moja ciocia" odwiedziła, już mi wsio jedno skąd przybędzie.... byle jutro przyszła bo się na mnie pan doktorek może jednak zdenerwować w czwartek hehehe:)
tuti83
19 lipca 2013, 11:02Może niepotrzebnie dziś ten czas znalazłaś ;) albo lampa niska albo lolka latać się naumiała :P
montignaczka
19 lipca 2013, 09:30moja też szaleje, dzisiaj głupia pokazała 58,9, już nie pamiętam kiedy ostatnio mialam tak dużo :/ mało tego dietkowo było lepiej niz dobrze i cwiczenia co zawsze...zgłupiala i już, upał zaszkodził
lola7777
19 lipca 2013, 08:52No padlam....z samego rana ..Ciocia z Macicina:):)) i jeszcze reklama:) hahahaha nie pozwole Ci sie znudzic,za tydzien tez startuje..chcesz z mna,bedie wesolo, zalejemy forum jeczeniem o glosy :)