Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25525
Komentarzy: 583
Założony: 28 grudnia 2012
Ostatni wpis: 3 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mrowka1984

kobieta, 40 lat, Kraków

168 cm, 60.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 maja 2014 , Komentarze (4)

Witam :) 

Wrzucam dziś fotki małych zmian, na lepsze jednak :D Zdjęcia dzieli około.... zaledwie 2kg a jak dla mnie różnica wizualna jest spora :D Muszę dodać, że nie spodziewałam się, zwłaszcza tył mi się podoba :D Więc teraz musi być już tylko do przodu :) 

P.S. I jak? :) 

27 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Miłej niedzieli wszystkim :)

Dobra, wiecie co? Nie będę się tu nad sobą rozczulała... Przejrzałam stare fotki w pamiętniku, cyknęłam nowe w tej samej bieliźnie :) Wniosek: źle nie jest, a nawet bym powiedziała, że jest ok i jestem w stanie zaakceptować obecny wygląd. Ciało jest mało jędrne, choć faktycznie ubytek 2kg gdzieś tam widać jak się człek wpatrzy. Przypomniałam sobie, jaka byłam dumna ze swojej zmiany tego dnia, kiedy ostatnim  razem wstawiałam tu fotki do porównania. Obecnie jest nieco lepiej wizualnie na zdjęciach, ale nie oszukujmy się... Nie chodzi oto by fajnie wyglądać na fotkach... Moje ciało musi być fajne w realu, smukłe, "ubite" a przede wszystkim jędrne bo tego najbardziej mi brakuje. Tyle wywodów. Zdrowo jem bo zdrowo jadłam... Zumba 2x w tygodniu bez zmian jak do tej pory :D Dodam jeszcze ćwiczenia na brzuch, pośladki, uda. I to tyle jestem wstanie regularnie ćwiczyć w klubie fitness. Czyli 3 - 4 godz w tyg. Z callan zrezygnowałam przez brak czasu, trudno wygospodarować godzinę w ciągu dnia,a przy tych ćwiczeniach ważna jest regularność. Dlatego w dni, kiedy nie wychodzę na fitness stawiam na Krótsze ćwiczenia z YT na pośladki czy Mel B. Może spróbuję wieczorami pobiegać... Taki mam plan,a efektami podzielę się jeśli będziecie chciały :D 

Niech Wam się chudnie :D

26 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Hallo!!! Jest tu jeszcze ktoś zaglądający???

Się Mrówka szlajała i się wyszlajała :D Choróbsko zaliczyłam,osłabienie,zmianę mieszkania i nową pracę... Kilogramy poleciały, jest 60. Ciało wygląda jak flak.... Jedzenie zdrowe ale mało... Wyzwania niepokończone.... Vitalijki zawiedzione... Kulka w czachę mi się należy... Przygarniecie raz jeszcze? Aż wstyd obecne foty cielska wstawiać.... (bomba)(szloch)

23 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Dziewuszki, jak Wam idzie?
Ja od poniedziałku mam kryzys.... Nie, nie chodzi o nastawienie i zapał, ale złapało mnie jakieś świństwo... Codziennie głowa mi pęka, osłabiona jestem do tego stopnia, że nie daję rady się schylić bo już mi się w głowie kręci... Dodatkowo zupełny brak apetytu, jem stanowczo za mało, bo cały czas muszę się zmuszać... Cwiczeń nie ma, nawet callaneticsu nie dam rady bu... W poniedziałek było jeszcze w miarę ok - od wtorku kicha. We wtorek zrobiłam wyzwanie na nogi i serce zaczęło kłuć.... Masakra. Zero energii i mogłabym siedzieć i patrzeć w jeden punkt pół dnia... Jeśli taki stan nie przejdzie mi do soboty to w sobotę prywatnie do mojej lekarki się zgłoszę bo coś tu nie halo... Zawieszam ćwiczenia bo najzwyczajniej nie dam rady - szlak mnie trafia bo bede musiała zaczynać od nowa...
Buziam Was ciepło, trzymajcie się i niech Wam się chudnie!

20 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Witam :)
Po wolnym od ćwiczeń weekendzie świetnie wraca się do treningów :) tym bardziej, że wraz z KatyKaty postanowiłyśmy podjąć kolejne wyzwanie, tym razem NOGI :) Zdjęcia nóg do porównania miesięcznych efektów wstawię niebawem :)
Oj powiem szczerze, że miałam problem by wybrać ćwiczenia odpowiednie dla siebie na tę partię ciała. Nie chcę już tracić z ud cm /mam 49 w najszerszym miejscu.../ a jedynie wymodelować nogi więc powalczę o wizualny efekt, nawet jeśli mięśnie miałyby się minimalnie rozbudować :)
Wybierając ćwiczenia kierowałam się tym, żeby były one stosunkowo krótkie /max 15 min/ tak abym mogła dodać je do codziennego treningu i żeby nie było to kosztem innych ćwiczeń. Ćwiczę callanetics, który zajmuje ciut ponad 40min /filmik trwa 57minut, ale odliczając komentarze Callan do prezentowanych zdjęć  +/- 40min/. Do tego zamierzam nadal pracować nad brzuchem - ćwiczenia na piłce /brzuszki + rozciąganie/. I tym sposobem, wybór padł na:


Cały trening /sexy leg + callanetics + brzuszki/ zajmuje mi niewiele ponad godzinę. Myślę, że ćwiczenia na nogi wybrałam trafnie - dużo przysiadów dodatkowo wpłynie może na pupę :) Jak myślicie?

No i raport:

Jedzenie:
1. Owsianka z winogronem
2. Ryż brązowy, pierś z kurczaka z piekarnika, warzywa na patelnię
3. Koktajl: banan, 2 łyżki jogurtu naturalnego, pół szklanki mleka
4. dwa tosty z chleba "Trójziarnisty" z żółtym serem, kurczakiem gotowanym

Aktywność:
1. Sexy legs workout
2. Callanetics
3. Ćwiczenia na piłce: 200 brzuszków + rozciąganie brzucha

Miłego :*

19 stycznia 2014 , Komentarze (10)

Witam Dziewczynki,
wczoraj i dziś mam dni regeneracyjne ;) a już tęsknię za ćwiczeniami :)
Dzisiaj po jednym dniu regeneracji zrobiłam ważenie i pomiary no i .... cm spadły, waga minimalnie też, biorąc pod uwagę te stale utrzymujące się 61.9kg a nie wahania i wyskoki na 63kg /woda, woda, woda.../. Muszę też napisać, że w poniższych pomiarach ZMIENIŁAM MIEJSCE pomiarów uda... Zawsze robiłam to na wysokości 20cm nad kolanem /mam ty pieprzyk i było łatwo trafić za każdym razem w to samo miejsce/, i w tym miejscu pozostało 45cm bez zmian lecz od dzisiejszych pomiarów będe podawała obwód uda mierzony tuż przy kroczu. Zmiana ta jest spowodowana sugestią pewnej Vitalijki, że udo właśnie tam powinno się mierzyć, a pisząc, że mam 45cm w udzie Wy wyobrażacie sobie, że właśnie u samej góry i wprowadzam Was w błąd. A więc u samej góry, tuż przy kroczu mam 49cm i od dziś mierzę to miejsce
 Pomiary i porównanie z poprzednimi :

 05.01.2014                    19.01.2014
waga: 61,9kg                    61,6kg       -0,3kg
szyja:     31cm                    31cm
biceps:   25cm                    25cm
biust:     90cm                     89cm        -1cm
talia:      75cm                     74cm        -1cm
brzuch   78cm                     77cm        -1cm
biodra   89cm                     87cm        - 2cm
udo                                    49cm
łydka    35cm                     34,5cm...  -0,5cm
% fat: 24,1%                      22,5%         

No i ładnie
Efekty w kg i cm nie powalają, efekty wizualne /poprzedni wpis/ natomiast jak dla mnie zadowalające biorąc pod uwagę ilość dni od ostatnich pomiarów i rodzaj ćwiczeń :) czyli bardzo przyjemny, spokojny callanetics - przynajmniej "za ścianą" nie narzekają, że ćwiczę za głośno :)
Jestem zadowolona i oby tak dalej :)
Wyzwanie z KatyKaty pod hasłem "BRZUCH" zakończone - w planach kolejne :) Dziewczyna ma o wiele lepsze wyniki w spadkach cm od moich - oficjalne GRATULACJE KOCHANA!!! Wiem jak ciężko uporać się jabłkom z brzuchem więc podwójne brawa Ci się należą!!!

Buziaczki kochane!

17 stycznia 2014 , Komentarze (9)

Witam Dziewczyny :)

Zakończyłam dziś tydzień treningowy, od jutra dwa dni regeneracji, ale nie wiem czy wytrzymam :) Callanetics tak wciąga, że to już nałóg chyba... to uczucie świetnie rozciągniętego ciała, nóg :D
Ostro się powstrzymywałam przed porównaniami przed/po aż do dziś. Jak wiecie jutro kończymy z KatyKaty nasze brzuchowe wyzwanie :) Dla przypomnienia /polegało na osiągnięciu wizualnej zmiany na brzuchu/. Miałyśmy na to miesiąc, aczkolwiek ja przyznaję, że było to 17dni :) KatyKaty również jak pisze, działała 17dni czyli od 1 stycznia. Ponieważ dziś miałam ostatni dzień ćwiczeń a od jutra regeneracja - to jeden dzień niczego już w wyglądzie brzucha nie zmieni i fotki wstawiam dziś. Oto moje efekty /naświetlone (słońce) zdjęcia z dziś, poprzednie z 1 stycznia/



Przez te 17 dni ćwiczyłam callanetics na przemian ze skalpelem, czasem brzuszki i rowerek stacjonarny po 30 min. Fotki do porównania tyłem i bokiem są na forum, gdyby ktoś chciał zajrzeć : https://app.vitalia.pl/forum24,865550,0_Efekt-cwiczen-fotki.html  

Wagi i wymiarów nie sprawdzałam, zrobię to w niedzielę po dniu regeneracji bo ostatnio po ćwiczeniach mięśnie puchną, waga wskakuje wyżej a ja hehe "wrażliwa" jestem i mnie to niepotrzebnie wyprowadza z równowagi :D

Krótka spowiedź:
Jedzenie:
1/ Owsianka z kiwi
2. Makaron razowy z tuńczykiem i duszoną na łyżce oliwy z oliwek cebulą
3. Koktajl z jogurtu naturalnego, połowy banana i dwóch malych kiwi
4. Gałka ziemniaków, pierś z kurczaka upieczona na teflonie, połowa borkuła na parze :)

Aktywność:
1. Callanetics
2. Brzuszki na piłce - 200 + rozciąganie brzucha na piłce

Miłego wieczoru :*

16 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Dzisiejszy wieczór spędzam w domu...
Dietowo ok, ćwiczenia też były, raport jak zwykle poniżej :)

Do końca wyzwania z KatyKaty pozostały 2 dni i ocena wizualnych zmian naszych brzuchów już tuż tuż :) Trochę się boję - miesiąc "starań", ale tak na poważnie to 17dni hehe :) No zobaczymy...

Ciężki wieczór dziś mam... jakoś mnie smuty dopadły paskudne... Bez powodu, tak ot, po kobiecemu... :)

Jedzenie:
1. Jajecznica z 2 jaj, szynka gotowana 4 plastry, pół pomidora, 2 kromki razowca
2. 1/3 woreczka brązowego ryżu, połowa puszki tuńczyka w sosie własnym
3. Koktajl z banana i szklanki mleka + chili :)
4. Pierś z kurczaka z warzywami na patelnię na oliwie z oliwek

Powoli uczę się układać posiłki zgodnie z dietą na rzeźbę, w każdym posiłku białko itd... Póki co wychodzi to jak wychodzi, ni to redukcja, ni to rzeźba hehe... Za dużo myślenia szkodzi :)

Aktywność:
1. Callanetics 1h
2. Ćwiczenia na piłce - 200 brzuszków + rozciąganie brzucha
3. Rowerek 30min /13km/ :)

Idę spać :)
Dobranoc.

15 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Dobry wieczór :)

Szybciutko raport składam i zmykam do wanny :)

Jedzenie:
1. Dwie kanapki z razowca z szynką gotowaną  /4plastry/, jajkiem i pomidorem, kawa z mlekiem
2. kromeczka razowca z dżemem morelowym, szklanka mleka 2%
3. Ryż brązowy, warzywa na patelnię /ok.200g/, pierś z kurczaka pieczona w piekarniku
......... wpadło pifffko :D...........
4. Połowa kostki twarogu półtłustego z bananem

Aktywność:
1. Callanetics 1h
2. 30 minut Zumby :)

Jakoś tak kiepskawo chyba???
Kurcze zrobiłam sobie fotki przed rozpoczęciem ćwiczeń /callanetics, skalpel/ i tak mnie korci by cyknąć fotke i sprawdzić czy moje poczynania mają jakiś sens, że jejuuuu...... Mam fotki z 1.01.2014 roku, jedna z nich w poprzednim wpisie :/
Od tamtej pory jestem już po 12 dniach ćwiczeń w tym po 5 godz callaneticsu... A tu pewnie wielki zonk będzie i efektów brak. Zastanawiam się czy takim sposobem, że ćwiczę co drugi dzień skalpel a co drugi callan nie niweczę potencjalnych efektów... W sobotę mierzenie i ważenie, jeśli zmian nie będzie w kg i cm oraz wizualnie to trzeba będzie zmienić taktykę :)
Co sądzicie?

P.S. Dzięki serdecznie za pozytywne komentarze pod poprzednim wpisem :)
Miłego :*

14 stycznia 2014 , Komentarze (12)

Drogie Koleżanki :D
Zawartość tłuszczu w moim organizmie obliczona kilkakrotnie różnymi kalkulatorami wskazuje jasno i wyraźnie na 24,1 %
Fotka mojego cielska jasno i wyraźnie wskazuje coś innego chyba....
Zdjęcie sprzed 14 dni około... I co Wy na to? Idę ćwiczyć bo zwariuję...


Edit:
Poćwiczone i pojedzone dziś więc spowiedź wieczorną czas zacząć:

Jedzenie:
1. Trzy kromki razowca z pastą z tuńczyka i serka + pomidor i cebulka :)
2. Szklanka mleka 2% - miałam wielką ochotę :)
3. Pierogi z kapustą i mięsem drobiowym 6szt + ok. 150g warzyw na patelnię z łyżką tuńczyka w sosie własnym
4. Koktajl: banan, 100ml mleka, mała gałeczka lodów śmietankowych
5. Kolacja /w planach/ : pół kostki twarogu półtłustego z łyżką jogurtu naturalnego i łyżeczką dżemu niskosłodzonego...

Menu takie zaburzone jakoś mam dziś... Na słodkie mnie ciągnie, może owulacja blisko :D
Zmieniłam dziś mleko i nabiał na bardziej kaloryczne, ćwiczę wiec nie powinno się nic stać a do tej pory wszystko jadłam 0% albo chude... Jogurty kupuję od dziś normalne, naturalne, mleko 1,5%, ser twarogowy półtłusty - zmiany wprowadzę powoli i zobaczymy czy waga zareaguje...

Aktywność:
1. Skalpel - ćwiczenia na ramiona wykonałam z ciężarkami 0,5kg :)
2. Brzuszki na piłce 200 + rozciąganie brzucha na piłce
3. Rowerek stacjonarny 30 min /13km/ :)

Lecę poczytać o Waszych poczynaniach :*
Miłego :)