Czyli poszlo 200g Szczzeze przyznam sie, ze caly tydzien nie byl zbyt udany. Moja postawa nie byla godna dietowicza :) wekend wrecz tragiczny. W poniedzilek sie troche podciagnlam ale niestety bylo za pozno :) To sa zle wiesci ;) Dobre sa takie, ze polecial 1 cm z tali co oznacza, ze dobilam do okraglej 20 :) Dlugo czekalam na ten cm wiec jestem mega zadowolona. W 9 miesiecy -20cm z tali to dosc interesujacy wynik W tej chwili bardzo dbam o skore. Zonowu dotarlam do etapu zwisu. Zauwazylam, ze dzieje sie tak co 5-6 kg jakby skora nie nadazala sie wchlonac. Co 2 dzien piling kawowy i smarowanie balsamem lub olejem kokosowym. Na brzuchu zrobil sie luz wiec musze dzialac. Mam nadzieje, ze uporam sie z tym w miare bezbolesnie :)
Na przyszly tydzien nie robie zakladow. Niech spada jak chce ;) Byle do przodu ;)
Do mojego treningu doszedl nowy fimik na talie.
Robilam go juz 2 razy wiec kto wie moze ten cm to wlasnie dzieki niemu ;) Robie go po treningu brzucha i szczeze powiem, ze daje wycisk. Czuje miesnie na drugi dzien wiec jest ok ;)
Przekopujac YT natknelam sie na Pilates for Dummies.
Sa 3 czesci. Kobita omawia wszystko co najwazniejsze w Pilates plus 18 cwiczen z opcja dla poczatkujacych. Fajne, naprawde fajne. W Pilates chodzi o precyzje wiec warto wiedziec jak najwiecej.
Ide dalej moim zolwim tempem :) Mam nadzieje, ze w przyszym tygodniu bede miala czym sie pochwalic. Wszystko zalezy od tego jak przetrwam wekend :)
Marzenia nadal te same :)
Milego!
Mileczna
20 października 2013, 19:48o rzesz jakie brzuszki!!! no...marzenia ciągle te same :)) masz całkowitą rację - lepiej pomalutku gubić kilogramy niż się efektu ojoj bać :)
montignaczka
20 października 2013, 12:39Kochana nasionka płesznika to takie male ziarenka, dodaję je do owsianki rano i od 10 dni nie mam problemów z kuwetką. Ogólnie bardzo dobrze wpływają na organizm. Poczytaj sobie o babce płesznika :)
ewcia.1234
18 października 2013, 19:44zawsze jakiś spadek:) najważniejsze, że waga nie wzrosła :)
ppolka
18 października 2013, 14:04podziwiam efekty:D tyle kilo, zazdroszczę:D
Chaarle
17 października 2013, 19:59Będę musiała wypróbować ten filmik na talię :)
magdade
17 października 2013, 15:15nie zniknę, nie zniknę ;) gonię Cię - mam nadzieję, że za tydzień już będziemy miały podobną wagę :)) chyba, że znowu mi uciekniesz - czego oczywiście życzę :D
chucky1990
17 października 2013, 13:48hej Hardkorze! Pomalutku ale do przodu, nie? :) Ważne że nie wzrasta :P
nicky13
17 października 2013, 12:11Podziwiam za efekty!!! Sama byłam na Twoim obecnym etapie dwa lata temu, każdy gram w dół był cenny, ciężko było... No i niestety się zapuściłam potem, ale teraz wracam, a Ty jesteś dla mnie kolejną motywacją do tego! Dawaj dalej! :)
Dora01s
17 października 2013, 11:53Na wadze mały spadek, a w ciele różnica to chyba najważniejsze :D z resztą, kto wie to lepiej jak nie Ty? :) Niedługo to Ty będziesz należała do dziewczyn z Tap Madl u Dżoany Kchupy :D
magdade
17 października 2013, 11:05to co, że na wadze mały spadek ale jednak spadek!! :D cieszę się z Twojej okrągłej 'dwudziestki' - jest co świętować :D a z podejściem 'nie robię zakładów' spadnie Ci właśnie tyle ile potrzebujesz - ot taka przewrotność organizmu ;) udanego dnia!!
Martinii1991
17 października 2013, 10:57Ważne że jest spadek;))
montignaczka
17 października 2013, 10:50super Kochana! Idziesz jak burza :)