Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16-04-2015


Witajcie moje kochane. Dziś mój humor oceniam na 5/10. Z jednej strony cieszę się bo trzymam ładnie dietkę bez podjadania i ćwiczę codziennie z drugiej trochę się martwię bo córa dziś kicha i nochalem pociąga, a u niej takie błachostki zawsze się kończą zapaleniem oskrzeli lub anginą. Dopiero 9 dzień poszła do przedszkola po ostatnim zap. oskrzeli:-( Oby tym razem zwalczyła paskudztwo. 

Co do dietki to... dziś rano po śniadaniu - 2kg:-)))))) zaraz zmienię suwaczek po raz pierwszy Hurrraaaaa!!!

W obwodzie nie widze różnicy więc to pewnie utrata wody ale co tam jakiś sukces jest. 

Wczorajsze menu: owsianka z kiwi i żurawiną, 2 kromki żytniego z białym serkiem, kubełek sałatki greckiej, makaron z sosem pomidorowo-pieczarkowym, 2 kawyz cukrem

Dzisiejsze menu: owsianka z jabuszkiem żurawiną i cynamonem, 2 kromki żywniego z szynką, kubełek greckiej i jogurt 0% jogobelli, kasza jęczmienna pierś z kurczaka i warzywa na patelnie. 

Cel na dziś - wypić choćby 1 litr wody;-( mam z tym problem piję bardzo mało tylko 2 kawy:-( jakoś nie mogę się zmusić do picia. 

eh .... oby do przodu.

PS: ale dziś piękna pogoda u mnie, ąż przyjemnie się do pracy szło.

  • angelisia69

    angelisia69

    16 kwietnia 2015, 14:02

    oj moj syn odkad poszedl do przedszkola dziala na systemie: tydzien zdrowy,tydzien chory,tydzien zdrowy itd.. Porazka jak mu odpornosc spadla przez te przedszkole :/ ale tak jest jak matki puszczaja dzieci z katarem czy kaszlem,bo niby przejdzie.Gratuluje spadku,a do picia koniecznie sie zmuszaj nawet herbatki,bo te 2 kawy to wyplucza ci ten 1L wiec przynajmniej 2 musisz pochlonac