hmm odchudzanie idzie bardzo mozolnie dziś rano waga wskazała 74.3 niby tendencja spatkowa jest ale szału nie robi. Z aktywnością fizyczną bardzo słabo dziś troche poćwiczyłam na siłce pod chmurką ale to kropla w morzu potrzeb. Najgorsze jest to że nie widać efektów, brzuchol taki wielki jak był spodnie nie sa luxniejsze ani trochę więc te 3,5 kg to chyba tylko woda:-( dzisiejsze menu
Owsianka z bananem - bardzo mała ilośc bo córa wszamała mi wiekszosc
Do pracy dwie kromki żytniego z szynką kilka ogórków kiszonych, pól pomidora i jabłko
Na obiad miska zupy pomidorowej z makaronem i klopsik wieprzowy smazony. A oto moje jutrzejsze II śniadanie do prac
Chlebek żytni z szynką i salatka pomidor ogórek serek biały sol i pieprz.
Milego wieczoru.