Dzisiaj miałam bardzo szybki dzień, nie ćwiczyłam "rano" gdyż miałam niespodziewanych gości. Później - odrabiałam zaległą pracę domową i migusiem na lekcję angielskiego, do domu wróciłam po 18:00 więc obiad zjadłam dopiero przed chwilą.... Kilka dni temu zamówiłam łyżworolki :D i właśnie dziś przyszły, za chwilkę wyruszam aby je wypróbować i sprawdzić czy jeszcze pamiętam jak się na nich jeździ :). Jutro znowu czeka mnie "szybki dzień", rano zakupy z koleżankami, później babskie pogaduchy a wieczorem pierwszy dzień kursu pole dance - jestem bardzo podekscytowana :D:D