Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a niech to d... świśnie...


Waga od kilku dni stoi w miejscu, to mnie demotywuje, bo -0,40 co to jest... Zmieniłam dietę z NSD na IGpro, w sumie nie mogę się doczekać, jak będzie to wyglądało w praktyce. Ostatnio sobie podjadałam, to mnie zgubiło, zła jestem na siebie, że wytrzymałam przez dwa miesiące, a teraz z silną wolą marnie. W ramach wakacji jestem teraz z dzieciakami prawie codziennie u rodziców, a oni wiadomo, lubią sobie dogadzać. Plus jest taki, że chłopcy skorzystają z pogody i podwórka. Niech szaleją, po to się ma dzieciństwo. A ja cóż, znów składam przyrzeczenie, by trzymać się rygorystycznie diety, ech.

  • Wena10

    Wena10

    18 lipca 2015, 06:26

    Przyrzeczenie rzecz święta: )Także koniec z podjadaniem: )Ja też mam z tym problemy aczkolwiek ostatnio jest idealnie: )

  • megiagnes

    megiagnes

    17 lipca 2015, 23:02

    -0,40 to jest dużo ja niekiedy 0,2 w tydzień chudne i jestem szczęśliwa ;D byle było na minusie