Opcje były dwie. Albo wyrzucić wszystkie lustra, albo przestać się oszukiwać i wziąć za siebie. Więc jestem tutaj Takie tradycyjne "nowa ja" na wakacje jako postanowienie noworoczne. Tym razem wszystko dobrze przemyślane i zaplanowane. Żeby w połowie drogi nie zrezygnować.. Co już kilka razy się zdarzyło..
angelisia69
22 grudnia 2015, 16:16;-) trzymam kciuki zeby lustro bylo przyjacielem a nie wrogiem ;-)
Martaaaa213
24 grudnia 2015, 21:40Dziękuję
Martaaaa213
24 grudnia 2015, 21:40Komentarz został usunięty