Dziś miałam w domu trzy koleżanki mojej córeczki (po 8 lat) + moja K. (7 lat) + moja N. (3 latka) no i się działo... Myślałam, że mnie wykończą Robiłyśmy pizzę - każda swój kawałek z tym co chce... Ja też dostałam swój - taki jak dziewczynki, mimo iż był nie za duży to jakoś się przejadłam i miałam wyrzuty sumienia, to się zaczyna jakaś obsesja.Wy też tak macie? Tak o tym przeraźliwie myślałam, że zaczęłam podjadać, ale tylko troszkę. A menu dzisiejsze w całości wyglądało tak:
I - 2 kromki chleba z wędliną, rzodkiewką i pomidorkami cherry
II - kawałek pizzy domowej roboty
III - galaretka z owocami
I do picia dużo wody, 3 kawy i 2 herbatki
Ćwiczenia: 27 dzień a6w, orbitrek - 35 minut 603 spalone kalorie.
Doszedł jeszcze ruch jeśli chodzi o bieganie za dziewczynkami i spacer 40 minut (z tego 15 minut marsz)
ewelka8312
11 maja 2012, 12:31ja tez mam obsesje jakaś, jak cos wiecej zjem i wyrzuty sumienia tez :(
karolinar202
11 maja 2012, 10:53hihihi nie pokazuj dziecia ,ze jestes na diecie;) zazdroszczkam takiego dnia
gosiaaa90
11 maja 2012, 09:30wow ile cwiczen no zaszalalas:))))
nora21
11 maja 2012, 07:36to nie obsesja :) tylko po prostu weszłaś w fazę wyrzutów sumienia :) to jest dobra droga do pilnowania się :)
milkcoffe
10 maja 2012, 23:24ja nie mam obsesji, ja mam prawdziwe powody do ryczenia, cola, zero ćwiczeń, tragedyja!