Zacznę od tego, że moja niunia jest już zdrowa stawy super, może zacząć chodzić
A teraz... No i cóż najpierw grzeszę, a później sama sobie daję karę... Moje dzisiejsze menu wyglądało następująco:
I - kromka chleba z wędliną i rzodkiewką
II - 1/2 ciabaty ciemnej z dynią z wędliną i rzodkiewką
III - kawałek (ok. 110 dkg) pizzy domowej roboty - tej z wczoraj + 6 pomidorków cherry z sosem (jogurt grecki + zioła, sól, pieprz + ketchup)
IV - miseczka galaretki z owocami (zamiennik czegoś słodkiego - dużo owoców mało galaretki)
V - grapefruit
To byłoby na tyle jeśli chodzi o jedzenie, ale nie opuszcza mnie dziś uczucie głodu. Cały dzień mam wrażenie, że zjadłam za dużo, dużo za dużo, a jak przychodzi do podsumowania to nie jest tak źle, to chyba psychika zaczyna mi płatać figle. A kara jest za to piwo któro za moment spożyję WIŚNIOWE LUBUSKIE
Picie bez zmian 3 kawy, 2 herbaty i woda.
Ćwiczenia: 40 minut orbitrek - 725 spalonych kalorii, 28 dzień a6w (czwarty zakończony SUKCESEM tydzień), 150 powtórzeń na nogi.
Trzymajcie się ciepło i powodzenia w dążeniu do idealnej figury
OnceAgain
12 maja 2012, 22:23Po pierwsze: super że z niunią jest już wszystko ok :) Po drugie: czasami piwko trzeba wpisać w rachunek zysków i strat :) Po trzecie i najważniejsze: 4 tydzień a6w?? Wow podziwiam i zazdroszczę samozaparcia. Czekam na fotki przed i po :)
Gocha1994
12 maja 2012, 15:36Ooo! Powodzenia z A6W. Jesteś już na półmetku. :)
gosiaaa90
12 maja 2012, 08:38super sie trzymasz i duzo cwiczysz;)))
rozweselona
11 maja 2012, 23:19gratuluje a6w :) czy widac efekty ?? alez jestem ciekawska :D
nora21
11 maja 2012, 22:12super że niunia zdrowa :)
agusia8405
11 maja 2012, 21:57ale narobiłaś mi smaku na piwo, za mną chodzi Łomża miodowa, ale w tym z..kraju nie ma :/ Udanego wieczorku przy piwku :) pozdrawiam