Moje drogie dziewczynki nie pisałam Wam ale od środy miałam remont balkonu. Mój P. z braćmi skuwali do tynku ścianę, docieplali styropianem i tynkowali. Nie chcecie nawet wiedzieć jak wyglądało nasze mieszkanie - wszędzie była centymetrowa warstwa kurzu. Masakra po prostu! Dziś od 9 do 18 cały czas sprzątaliśmy, myliśmy okna itd. Jestem wykończona i ćwiczeń dziś nie będzie. Dzisiejsze menu porażające:
I - jajecznica z 1 jajka z pomidorami i kromką chleba razowego
II - 2 gołąbki z kromeczką bułki
III - 3 kawałki ciasta ale takiego z budyniem i jabłkami, 3 ferrero rocher o smaku pistacjowym
IV - kawałek kiełbaski z musztardą ketchupem i kromką razowego pieczywa
V - kanapka - kromka chleba razowego z serkiem almette, wędlinką, 1/2 jajka i o zgrozo łyżką majonezu kieleckiego - już zapomniałam jak wspaniale smakuje
Ale przy tak ciężkiej pracy ciągle byłam głodna.
Jutro się opamiętam. OBIECUJĘ POPRAWĘ A teraz powinnam dostać baty .... !!!
A tu jeszcze jedno zdjęcie z sesji - według koleżanki nadaje się na okładkę romansidła
Jest jeszcze kilka fajnych zdjęć, powoli będę dorzucała, buziaki pa
OnceAgain
5 sierpnia 2012, 13:28Zdjęcie pierwsza klasa :)
smyczka1982
5 sierpnia 2012, 11:46zdjecie jest sliczne....
Paulina.M28
5 sierpnia 2012, 10:41remont zawsze współgra z ogromnym sprzątaniem..:)hi
annna1978
5 sierpnia 2012, 09:00też robiłam balkon: wiem doskonale wszystko się przenosi do domu:)))
nora21
5 sierpnia 2012, 08:49no to ładne ćwiczenia miałaś :) a zdjęcie super
.morena
5 sierpnia 2012, 06:58słodkie to zdjęcie :) aż żal, że jest się singlem :)
bedezdrowa
4 sierpnia 2012, 22:07ojjeeej, pewnie spaliłaś to podczas sprzątania z 5x :)) i poza tym nie było znów tak źle;)
iamnothappy
4 sierpnia 2012, 21:55;)