Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
6,7/18 - kac morderca


Żyję, ale co to za życie... kac morderca mnie dopadł. Nie będę się rozpisywała na temat wczorajszego menu, bo prawie nic nie jadłam, za to wypiłam morze alkoholu i tańczyłam do 4 nad ranem. Zlot jeepów po prostu rewelacja. Super tereny, super towarzystwo. Dawno się tak nie zresetowałam na wadze dziś 63,3... i znów coraz bliżej celu... Mam nadzieję, że uda mi się schudnąć do 60 kg...
  • OnceAgain

    OnceAgain

    27 sierpnia 2012, 12:56

    Ważne że imprezka się udała. Kac minie a wspomnienia zostaną :)

  • nora21

    nora21

    26 sierpnia 2012, 17:01

    na pewno się uda :)

  • Jomena

    Jomena

    26 sierpnia 2012, 15:57

    do 4 rano !!! Zazdroszczę :))

  • Paulina.M28

    Paulina.M28

    26 sierpnia 2012, 14:00

    heheh imprezka udana...:) fajnie..:)