Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... cd ;)


Test poszedł całkiem nieźle, muszę powiedzieć, że myślałam, że będzie gorzej, widocznie nie jest tak ze mną źle jak mi się wydaje  Suma sumarum w domu byłam po 18, lekcje odrabiałam z córeczką do 20, szybka kolacja (dziecka starszego, bo młodsza zjadła w międzyczasie) i zasnęła młodsza wyjątkowo późno, bo po 21! Musiała się wyspać w przedszkolu, bo nie mogła długo zasnąć... Jeszcze później zrobiłam barszcz czerwony na dziś dla mnie bez śmietany  Dziś z kolei czeka nas różaniec na 17.30 i cały tydzień w biegu... ale ale moje drogie mimo strasznego zmęczenia ostatkiem sił wdrapałam się na orbitrek i 20 minut się przemęczyłam po czym pod prysznic i padłam jak kłoda na łóżko i tak też się obudziłam rano (jak zwykle o 5.40)... I nowy dzień zaczęty...

Wczorajsze menu:

I - płatki, musli z mlekiem

II - jogurt danon naturalny z ziarnami, banan, kilka orzechów

III - 1/2 bułki z dynia z wędliną, 1/2 ogórka, 1/2 pomidora

IV - 1/2 bułki z dynia z wędliną, 1/2 ogórka, 1/2 pomidora

V - kiełbasa parówkowa z bułką kajzerką z musztradą i ketchupem

Życzę Wam miłego i słonecznego dnia:

       

  • jogobella1991

    jogobella1991

    4 października 2012, 14:14

    Podziwiam Cię, że po takim dniu miałaś jeszcze siłę na orbitreka. Powiem szczerze, że ja nie mam jeszcze dzieci i męża, pracuje 8 godzin dziennie w urzędzie i jestem cały czas przemęczona, a rano jak mam wstawać to jest tragedia. Ty wstajesz codziennie o 5.40 naprawdę podziwiam :-)

  • misskitten

    misskitten

    4 października 2012, 11:47

    jak człowiek zmęczony to chociaż nie ma problemów z zaśnięciem, ja też po ćwiczeniach zasypiam jak dziecko;-)))

  • malaczarna28

    malaczarna28

    4 października 2012, 09:24

    Ja też tak mam codziennie - i czekam zawsze z utęsknieniem na weekend - A wtedy to dopiero : bieg z koleżanką (chociaż raz w tygodniu:), sprzątanie gruntowne chaty (w tygodniu nie ma czasu na dokładne), prasowanie, grzyby, spacery, goście, uczenie córki na rolkach itd itp Wczoraj czułam -muszę w końcu odpocząć tylko jak !? Więc muszę ścisnąć poślady i żyć życie jest piękne. Jak to ktoś powiedział: wyspisz się w grobie :))))Pozdrawiam Danka

  • OnceAgain

    OnceAgain

    4 października 2012, 09:01

    Mam nadzieję że w weekend w końcu sobie odpoczniesz i co najważniejsze się wyśpisz bo ja nie wyobrażam sobie wstawania o 5,40.... miłego dzionka

  • majakowalska

    majakowalska

    4 października 2012, 08:46

    mój synek w tym roku miał pierwszą komunię, oj było biegania, spotkań z dziećmi obowiązkowych, spotkań z rodzicami obowiązkowych. Sporo tego.Rozumiem cię w pełni.