Chyba miałam straszną chandrę skoro tak się w poniedziałek wyżalałam, ale dziś tylko troszkę lepiej. Strasznie tęsknię za moją księżniczką, mam nadzieję, że się na tym zimowisku dobrze bawi... jak dzwonię to w sumie mówi, że jest ok ale nie jest jakaś prze-szczęśliwa.
Dieta średnio niby nie jem nic kalorycznego nie opycham się słodyczami, wczoraj 30 min na orbitreku, dziś 20 min hula hop i orbitrek 30 min, ale jakoś nie mam do tego serca. Jak się stresuję to za dużo jem - więc staram się to kontrolować... Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - banan z jogurtem
III - dwie kromeczki ciemnego pieczywa z wędliną i ogórkiem
IV - 2 ziemniaczki z sałatką z marchewki ze zrazikiem z sosem chrzanowym (tu trochę tucząco) - ale dużo tego nie było
Coś mnie dziś boli żołądek może dlatego, że dawno nie jadłam ciężkostrawnego sosu i organizm się odzwyczaił...
Mam nadzieję, że u Was lepiej, buziaki pa
annna1978
18 stycznia 2013, 12:11Ja myślę że u Ciebie bardzo dobrze jest.A co do córci, to na pewno się bawi dobrze i dzieci mają też jak my -różne chwile. Bedzie miala co wspominać, wykorzystaj czas dla siebie:)) moze jakies spotkanie w damskim gronie?
.morena
17 stycznia 2013, 11:30nie lam się ;) niedlugo wroci :) nie wmawiaj sobie ze nie jest przeszczesliwa ;) Ty napewno też jezdzilas i sie super bawilas ;)
SexyKitty
17 stycznia 2013, 10:45Uszy do góry :). Nie ma co się tak zamartwiać. Jak jest ok to jest ok , a ok znaczy dobrze :).
nora21
17 stycznia 2013, 10:32na pewno jest ok, ale dzieci czują smutek u rodziców. i ona też na pewno tęskni więc wykorzystaj ten czas dla siebie i nie myśl o tym :) szybko minie
anitka24
17 stycznia 2013, 06:12widzę, kochana, że u ciebie jakoś tak smutaśnie :-( koleżanka wróci i zobaczysz, że nie będziecie mogły nagadać się :-) główka do góry :-)
misskitten
16 stycznia 2013, 22:07malutka pewnie też za Tobą tęskni, wiesz jak jest;-) zrazik to i ja bym chętnie wciągnęła....mniam!
Ellfick
16 stycznia 2013, 22:05Młoda nie długo wróci.. a Ty korzystaj z chwil wolności... trzymaj się ciepło..
lwica1982
16 stycznia 2013, 20:35wcale tak duzo nie zjadlas dzisiaj..a wrecz malo...a moze stresujesz sie o mala???
Obserka
16 stycznia 2013, 20:19Kochana, ja jem ok. 2000 kcal. :) to chyba o polowe wiecej niz Ty wiec mi na pewno latwiej takiej diety przestrzegac. :) Porownaj moje dzisiejsze menu a Twoje ;) No a co do sportu, to ja w domu jestem leniuszek. Nie umiem sie zmobilizowac i trenuje od czasu do czasu. Dlatego zapisalam sie do klubu gdzie mam motywacje i przyjemnosc i trenuje regularnie. Moze jak zdasz ten angielski to tez znajdziessz troche czasu na jakis sport w klubie? Naprawde to duzo bardziej motywuje niz samotne domowki. Bynajmniej mnie. ;) Tak to jest z dziecmi. JAk sa to marzymy o kilku samotnych dniach a jak tylko znikaja to odrazu tesknimy okrutnie. Taki los matek :)