Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Punkt krytyczny...


Osiągnęłam punkt krytyczny - 70,7kg!!!!! Tyle wysiłku na nic. Ponad rok ćwiczeń (2012 i 2013), a ja za 3 kg wrócę do pozycji wyjściowej... Jakoś nie mogę dojść do siebie po tej operacji. Hormony mnie rozwaliły i jajuż nie jem ja zaczęłam żreć. Teściowa jak nie pizza to kluchy, to kopytka i 3 czy 4 dni w tygodniu mączne obiado-kolacje. Bo po pracy to jedzenie obiadu wychodzi między 16.30 a 17. Zaczęłam ćwiczyć na orbitreku, powoli po 10 minut dziennie, a do tego wygłupy na XBOX'sie. Więc może coś z tego będzie, tylko muszę przestać jeść tyle, bo nic mi nie pomoże.

Jestem na siebie wściekła i jednocześnie nie mogę przestać podjadać... Zmieniam pasek po południu, mierzę się i czas coś ze sobą zrobić. Nie będę się w święta spodziewała posobie cudów, ale może ograniczę się do minimum.. trzymajcie kciuki za mnie buziaki

  • Obserka

    Obserka

    16 grudnia 2013, 23:08

    ojej! no ale nie wygladasz na tyle

  • aleksface

    aleksface

    16 grudnia 2013, 20:40

    xbox jest dobry na maly wycisk :) no i zabawa oczywiscie

  • ruda.maruda

    ruda.maruda

    16 grudnia 2013, 19:54

    kochana, najważniejsze, to się nie poddać! czasem jest trudno, a czasem nawet bardzo, ale jesteś silną kobietką i dasz radę! małymi kroczkami pokonasz ogromną odległość, tylko się nie poddawaj!

  • annna1978

    annna1978

    16 grudnia 2013, 19:51

    nie poddajemy się kochana!!!!

  • dagma

    dagma

    16 grudnia 2013, 18:29

    Trzymam kciuki za spadek wagi. U mnie jakoś ruszyła w dół ale kosztem zdrowia :(

  • Nesca85

    Nesca85

    16 grudnia 2013, 12:31

    eh, no ja uważam że i tak wyglądasz świetnie, w tej czarnej sukni to wyglądasz na 63kilo max Może daj sobie chwile odpoczynku, nie żeby zaraz żreć wsyzstko hehe, no ale może zluzować z takim spinaniem się a po Nowym Roku uderz znowu porządnie, pamiętaj ruch to jest to. 10 min dziennie to nic a już na pewno cardio, 40min to absolutne minimum. 10 imn dziennie to możesz jakieś wybrane mięśnie robić, np brzuch w pon, pośladki we wtorek, nogi w środe, ramiona, klatke w czwartek czy cos a po tym cardio

  • grucha81

    grucha81

    16 grudnia 2013, 11:29

    witaj w klubie, u mnie 78,7...masakra...wiem że jest źle ale nie mogę się ogarnąć, miałam nie jeść słodyczy a nie potrafię:(

  • Jomena

    Jomena

    16 grudnia 2013, 11:14

    Same ćwiczenia i ruch nic nie dadzą, jeśli będziesz dalej jeść tak jak jesz...Najwyższa pora zmienić swoje menu, im prędzej tym lepiej, bo będzie coraz gorzej...Powodzenia :-)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    16 grudnia 2013, 10:06

    Eh mam to samo Kochana i chyba też mi brakuje tych 3 g do mojej wagi sprzed 2 lat. Masakra jak to szybko wraca. Ale nie ma że boli. Od nowego roku wracamy do walki

  • malutkaaa90

    malutkaaa90

    16 grudnia 2013, 09:20

    bedzie dobrze :)) ja tez przez kontucje nogi przytylam i teraz musze walczyc znow o siebie:))