Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
był week i się zbył...1/30


Ano dzis będzie wpis jjedzeniowy. Zmieniam od dziś pory posiłków bo po miesiącu okazało się, że mięśnie ładnie się kształtują, już widzę naocznie różnicę np. pupka poszła w górę  ale z wagi nic nie spadło... winię o to obiadki teściowej... nic nie chudne, tylko utrzymuję wagę... a poza tym jak wracam i zjem obiad ok 16.30-17.00 to po ćwiczeniach mnie mdli...

Wczoraj zrobiłam ćwiczenia ze sztangą i Cardio i super się czuję, jak zaczynam ćwiczyć to się zaczyman wkręcać i chcę więcej i więcej a tu mnie dzieci stopują... więc zaczynam z nimi robić rozciąganie i są megaszczęśliwe... ciekawe która z nas pierwsza zrobi szpagat... chyba najmnłodsza, bo jej niewiele brakuje, jak cyknę fotkę to się Wam pochwalę jak im idzie...

Do tej pory w zależności czy zjadłam śniadanie w domu czy w pracy to i reszta się przesuwała: 6.00-7.30 sniadanie zazwyczaj płatki na mleku, 10.00-11.00 kawa+jogurt i owoc, 13.00-13.30 jakieś dwie kromeczki razowca z "czymś", 16.30-17.00 obiad i tylko woda przez resztę wieczora.

A teraz będzie: 6.00-7.30 sniadanie płatki na mleku, 10.00-11.00 kawa+jogurt i owoc, 13.00-13.30 obiad (dzień wcześniej sobie będę przygotowywała) 16.30-17.00 jakieś dwie kromeczki razowca z "czymś"...

...i oby coś się na wadze ruszyło.

Wczoraj piekłam kaczkę z jabłkami kwaśnymi w majeranku i wyszła pyszna, krucha i "wilgotna" mmmm, sama się pochwalę, że smakowała wyśmienicie...

Zrobiłam też wędlinkę w szynkowarze z piersi indyka, jak dziś spróbuję to dam znać jak mi poszło, bo wędlinkę robiłam po raz pierwszy...

Z racji "nalotu" gości w niedzielę, zrobiłam też dietetyczny sernik na zimno... Jedna porcja to ok.140-150 kalorii z jogurtów greckich i mleczka kokosowego... Żeby mi nie było przykro jak będą jeść ciach do kawy to ja sobie też zjadłam w ramach jogurtu mały kawałeczek

A od dziś zaczynam:

I oby coś z tego wyszło... najlepiej szczupła figurka...

  • Stokrotka19822

    Stokrotka19822

    27 stycznia 2014, 13:42

    GRATULUJĘ wyjdzie wyjdzie jak się ćwiczy i sumiennie dąży do celu to nie ma innej opcji. :)))

  • Papilotka1990

    Papilotka1990

    27 stycznia 2014, 11:48

    gratulacje, oby tak dalej, a może waga wreszcie się podda:P

  • Nesca85

    Nesca85

    27 stycznia 2014, 10:10

    brawo mamuśka, brawo

  • Obserka

    Obserka

    27 stycznia 2014, 09:50

    poprosze przepis na ten serniczek :)

  • Jomena

    Jomena

    27 stycznia 2014, 09:32

    same pyszności u Ciebie, mniam :-))

  • OnceAgain

    OnceAgain

    27 stycznia 2014, 09:27

    Ale Ty masz tam fajną ekipę :) ćwiczysz ładnie więc i efekty przyjdą :*. Ja wczoraj zaczęłam Mel B i bło całkiem ok. Fajnie że całość trwa tylko pół godziny ;D

  • fijka89

    fijka89

    27 stycznia 2014, 09:13

    Postaram się nie zwariować. ;)