zaparłam się biegam skacze recytuje, fitness , siłownia biegi i cholera wie co jeszcze... jem poprawnie, kilka posiłków bez świństw, bez diety po prostu nie mam na nią czasu... i teraz pojawia się jedno zaje...ście, ale to zaje...ście ważne pytanie- ważyć się czy nie? bo jak się okaże że g.. to wszystko dało ??? że wylewam siódme poty i nic???
martazzzzz
15 października 2014, 12:05a tak tak chlebek z ziarenkami wsuwam do tego biały serek, ale na stosowanie diety typu X czy Y się nie łapie :)
martazzzzz
15 października 2014, 11:20od początku miesiąca, ćwicze praktycznie codziennie może z jednym dniem przerwy na pozbieranie się do kupy, diety jakiejś konkretnej nie stosuje, nie jem chlebka, makaroników i innych takich kalotycznych rzeczy
ar1es1
15 października 2014, 11:51Pelnoziarniste pieczywo możesz jeść bez obaw...Tak samo ziemniaki byle bez tłuszczu na nich;-)
czarnaOwca2014
15 października 2014, 11:15A ile już tak na prawdę ćwiczysz i jesteś na diecie?