Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pot,łzy omdlenia i l-karnityna


no więc tak miesiąc minął pełen ćwiczeń wyrzeczeń ( chociaż mysle że mogłam dać z siebie więcej) nie waże się - denerwuje mnie to bo waga tak się wacha w skali miesiąca że tylko mnie demotywuje. Treningi odbywam, jest już lepiej jak na początku i wiem, że hektolitry wylanego potu nie pójdą na marne.

Czasami płakać mi się chce na tych zajęciach jak widzę i czuje że nie daje rady, wczoraj na treningu zemdlała dziewczyna-padła jak długa, rozbiła sobie buzie... więc skoro ja trzymam się na nogach to nie jest źle ;)

Pewnie większość z was mnie skarci inne powiedzą że to bez sensu itd., kupiłam 2 butelki l-kartityny, nie wiem czy pomoże stosowałam jakies 8 lat temu i było mi tak jakos lepiej po tym a teraz to cholera wie-w drugiej strony jak nie pomoże to też nie zaszkodzi :)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    3 kwietnia 2017, 13:26

    Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka

  • ar1es1

    ar1es1

    13 listopada 2014, 12:25

    Moze za malo jesz skoro czujesz,ze nie podolasz cwiczeniom?Wiedz,ze jedzac ponizej PPM i cwiczac spalisz miesnie zamiast cwiczen...to nie dziala tak"'jesc jak najmniej cwiczyc jak najwiecej".Organizm musi miec paliwo aby funkcjonowac plus do tego spalac tluszcz.Dbaj o siebie,jedz zdrowo ale powyzej PPM a cialo odplaci Ci coraz lepszym wygladem:) Pozdrawiam.

    • martazzzzz

      martazzzzz

      13 listopada 2014, 13:25

      czuje? he he ja to wiem ;) może trening za ciężki do kondycji i umiejętności, a z tym jedzeniem to wiesz jak to jest w mojej głowie rodzi się przekonanie że im więcej jem tym bardziej moja dupa rośnie, zapewnie niepoprawnie ale chociaż spróbuj zrozumieć...

    • ar1es1

      ar1es1

      13 listopada 2014, 13:41

      Też kiedyś tak miałam ale zaryzykowałam zwiększeniem kcal i metabolizm ruszył z kopyta.Teraz jak zejdę poniżej 2000kcal to waga spada a ponieważ na spadku kg juz mi nie zależy to jem 2300-2500kcal plus ćwiczę sobie siłowo...W brzuchu i udzie ubyło mi po pół cm przez ostatnie 2 tygodnie więc jest git;)