Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I po wycieczce na gran canaria(:..........


Wycieczka bardzo fajna. chociaż moja wątroba na pewno na tym ucierpiała. Przytyć czuje że przytyłam jeszcze się nie ważyłam jestem dzisiaj w Anglii dopiero jutro wracam do polski.
Będę musiała wstać o 3 w nocy jechać na lotnisko bo lot mam o 6 rano. Wycieczka się udała starałam się dużo chodzić ale niestety jedzenia był dużo i było pyszne co pisać więcej.
A nie tylko jedzenie było bo było jeszcze dużo picia. No ale czego się spodziewałam ja z mężem jego brat z żona, 1 dziewczyna i 4 kawalerów. Bawiłam się super naprawdę tak się śmiałam, że aż zakwasy na brzuchu miałam. Dużo pływania i piłka w wodzie prawie codziennie. Przepraszam, że pisze tak nie chaotycznie ale jeszcze jakaś roztargniona jestem. Dzisiaj jedynie co sprawdziłam to czy mieszczę się w rzeczy zostawione w Anglii, na szczęście zapinam się bez większych problemów. Czuje się strasznie ociężała, jeszcze w poniedziałek mam audyt w niedziele będę musiała pójść do pracy. Miałam straszne wyrzuty sumienia jak pojechałam na wycieczkę, teraz trochę se boje co mnie czeka w pracy. Mimo nakazów szefa nie zabrałam telefonu komórkowego. No cóż wszystko wyjdzie w poniedziałek.:)
Strasznie jakaś roztargniona jestem i przygnębiona tym wszystkim jestem. Postaram się odezwać jutro jak się zważę ile mi przybyło. dietkowo trzymam się od dzisiaj

  • dukanka1985

    dukanka1985

    9 grudnia 2011, 16:54

    i czekamy na fotki :P:P:P