Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zadowolenie


Wczoraj zaczepiła mnie kobietka,powiedziała, że mnie obserwowała jak czytam gazetkę i że pewnie ciekawa, a że całą przeczytałam to jej ją oddałam. Dzisiaj dałam żebrzącej kobitce 10 zł, Boże będę świeta . Dzisiaj też kupiłam zegar do kuchni piękny ze słonecznikiem o którym myślałam ze dwa lata. I cieszę się ze swojego telefonu -cudeńko. Nakupiłam tez kilka bluzek za 220zł. - toć to rozpusta w biały dzień.
Ale też coś na minus dzisiaj byłam za bardzo wypytująca ale tak naprawdę chodziło mi o wygadanie moich problemów. Znajoma zareagowała adekwatnie i zaczęła zwyczajnie ziewać.