Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 37 - reflekcja


zaczelam wczoraj sie zastanawiac, po co ja sie wlasciwie odchudzam? po co z takim uporem i desperacja bliska obsesji daze do spadku koleknego kilograma? przeciez to nie to ile waze jest dla mnie wazne tak naprawde, ale to jak wygladam. mowimy w tym momencie tylko o odchudzaniu, nie jestem az tak prozna:P. mam nadzieje :) a z czego ja schudne na takiej drastyczxnej diecie? najpierw strace wode, potem troche tluszczyku i miesnie nad ktorymi tyle pracowalam.. nie chce tego, lubie moje miesnie. :) i strasznie lubie cwiczyc, to moje glowne hobby teraz, a przez niejedzenie wegli  nie mam sily na moje ulubione zajecie. :( tego nie chce, o nie. poza tym wczoraj mialam wieeelka chcec na troche brazowego ryzu. moje cialo swietnie wie czego potrzebuje, i jesli chce byc zdrowa to musze go zaczac sluchac, zamiast uganiac sie za nizszym BMI, przeciez i tak jestem w normie.. wiec mowie sobie: koniec z drakonskimi dietami, z torturowaniem sie. co z tego ze zrzuce pare kg na SB skoro zaraz wroca? ja chce byc zdrowa, jakos po drodze o tym zapomnialam, i PRZY OKAZJI wygladac lepiej. wiec koncze SB i juz wiecej nie wracam do niej, ani do innych diet. nie chce wpasc w obsesje, zadzwonil mi dzwoneczek ostrzezenia jak przeczytalam jeden z komentarzy, dzieki, doceniam go bardzo, kaila87. :* nie chce wpadac w obsesje, chce byc zdrowa, wysportowana, a jesli przy okazje zejdzie troche tluszczyku i pokaze miesnie, to super. ale nie bede niewolnica wagi, moj humor nie bedzie zalezny od cyferek na wadze! koniec! jesli kiedys od tego odejde, to przypomnijcie mi kochane, o tym wpisie. :) bede wam bardzo wdzieczna. no wiec wracam do moich zasad. wpisze je znow zeby sobie utwalic.

 

1. Nigdy nie jedz jak jestes zdenerwowana, smutna.

2. Pij duzo wody, zielonej, bialej herbaty, czarna herbata kawa mniej. pij min 2 litry dziennie.

3. Jedz 5 posilkow dziennie, male porcje,  ostatni przed 19!!!

4. Unikac bialego chleba, makaronu, ryzu, ogolnie prostych weglowodanow, fast food, smazone,  slodycze, wypieki, napoje slodzone.

5. Duuzo warzyw, owocow, ser bialy, jogurt, jajka, chude mieso.

6. Rob duzo rzeczy ktore lubisz, zeby zmniejszyc glod emocjonalny.

7. Mysl pozytywnie!!!!!!!! i nie wpadac w rozpacz z powodu wpadki, podnosic sie i isc do przodu.

8. Pozwol sobie na cos dobrego raz w tygodniu.

9. Cwicz 6 razy w tygodniu, min 1 godzina. (pozniej zrobie plan i go tu wrzuce)

10. Brac magnez, omege 3 i pylek pszczeli.

 

no to tyle na razie, ide sprzatac. :) juz pobiegalam, bylo chlodno, wszystko pokryte szronem, brr. no i sie strasznie zmeczylam, musze zjesc troche wegli:) powodzenia kochane!!

dzisiaj lece kupic zimowe buty po wykladzie, juz mi nogi marzna:P

a z wlosami jeszcze pomysle, moze zetne, moze nie, wrzuce potem fotke ile juz mam dlugosci, ale musze powiedzec ze zaczynam sie powaznie zastanawiac jak sie ciachnac:) trzymajcie sie, niedlugo do was zajrze! :*

 

jedzenie:

1. jajecznica z 1 jajka, plasterka szynki, 2 kromki chleba pelnoziarnistego, jedna z ogorkiem, drugia z serem bialym i miodem, kawa z mlekiem, bez cukru

2. makaron pelnoziarnisty, plasterek sera, leczo

3. kawaleczek ciasta drozdzowego

4. 2 kanapki z chlebem pelnoziarnistym, z ogorkiem i szynka z indyka

5. banan

 

cwiczenia: 30 min bieganie, rozciaganie, i 30 min trampolina, moze jeszcze cos na brzuch.

  • mosquito2

    mosquito2

    26 października 2010, 21:08

    Zgadzam się,.!

  • SubmarinesMouse

    SubmarinesMouse

    26 października 2010, 20:53

    Racja. Bardzo mądrze mówisz. Nie masz nadwagi ani nic wiec nie ma sensu katować się dieta, która tylko rozwali twoj organizm. Odżywiaj sie zdrowo, ruszaj się sporo i tak trzymaj. pozdrawiam.

  • Elikolani

    Elikolani

    26 października 2010, 20:04

    mądre słowa- większość popada w obsesje i ważna jest dla nich tylko waga. A przecież wystarczy jeść zdrowe rzeczy i prowadzić aktywny tryb życia :) powodzenia w trzymaniu się planu ;**

  • monka2013

    monka2013

    26 października 2010, 19:55

    to prawda, mleko ,...mięso...czuc ze to nie nasze

  • AleksandraJulia

    AleksandraJulia

    26 października 2010, 19:36

    No ja tez bym taki lubiła:) a mam ten cholerny problem że nawet przy załozeniu normalnej bluzki-nie luzniej ale tez nie obcisłej bawełnianej-wygladam ok Ale już zjedzenie czekogolwiek nie wiem małej kanapki lub szklanki wody to mam balon jak w ciąży..puchne odrazu od byle czego;/

  • AleksandraJulia

    AleksandraJulia

    26 października 2010, 19:20

    Ty to mi nic lepiej nie mów o brzuchach bo na Twój patrzec nie moge:D

  • monka2013

    monka2013

    26 października 2010, 18:30

    kurcze, chciałabym juuuuż;) najbardziej tesknie za serkami wiejskimi z truskawkami z biedronki , za domowym jedzeniem i pysznym ciemnym chlebkiem ze słonecznikiem z pobliskiej piekarni?;) a Ty?

  • WoXiHuanNi

    WoXiHuanNi

    26 października 2010, 18:28

    Ja też węgli złożonych nie jem, ale baaaaaaaaardzo dużo warzyw i trochę owoców. Więc siłę mam (; No i śniadanie to u mnie taka dyspensa - bo w węgle+białko. No cóż, SB nie dla ciebie to nie ma się co męczyć. Dobrze zrobiłaś (; Trzymaj się dalej. Ja też lubię swoje mięśnie ;p

  • hailstone

    hailstone

    26 października 2010, 16:11

    no ja mam identycznie :) uwielbiam jedzenie i wolę zjeść go więcej a nadmiar kcal spalić poprzez ćwiczenia niż głodzić się na jakiejś głupiej diecie typu 1000kcal :) pozdrawiam ;*

  • hailstone

    hailstone

    26 października 2010, 16:02

    Fajne zasady sobie ustaliłaś :) Ja też wolę kształtować swoje ciało poprzez ćwiczenia, bo sprawia mi to dużą radość :) pozdrawiam ;*

  • anilewee

    anilewee

    26 października 2010, 15:54

    noo kochana to super, że sobie to przemyślałaś, bo jesteś piękna i szczupła, więc ważne, abyś tez była zdrowa!:)

  • palemka1989

    palemka1989

    26 października 2010, 15:08

    dobrze, że o tym przypomniałas bo masz racje.. kurcze ja tez tak się dietuje a przeciez mięśnie mogą na tym ucierpieć.. :( a je trzeba szanować!! węgli musisz jeść bo bez nich siły nie ma.. więc jedz:) i pielegnuj mięśnie;)

  • GirlFromTheBar

    GirlFromTheBar

    26 października 2010, 14:34

    wreszcie wzielas zycie w swoje rece!

  • Wiola173

    Wiola173

    26 października 2010, 14:03

    A co daje ten pyłek pszczeli? Ja chyba od omega 3 w kapsułkach to wolę oliwę z oliwek i olej lniany dolewać do sałatek i wcinać tłuste ryby. Jakoś wydaje mi się to bardziej naturalne. A tak swoją drogą taki plan czy wypisanie sobie zasad to juz część sukcesu. Pozdrawiam

  • Chomiczak

    Chomiczak

    26 października 2010, 13:31

    Te 10 punktów brzmi całkiem sensownie:) Magnez należy brać razem z wapniem ze względu na korelacje wchłaniania:)

  • czerwonam

    czerwonam

    26 października 2010, 12:37

    masz rację, postępujesz mądrze, tylko pozazdrościć takiego myslenia. ja niestety mam obsesje i nie jestem w stanie dać spokoju mojemu ciału, dopóty nie ujrzę magicznych cyferek. Ale ja to jestem głupia i nie warto brać ze mnie przykładu... Niezły plan, jak schudnę też chce w ten sposób funkcjonować:) pozdrawiam

  • syberyjka

    syberyjka

    26 października 2010, 12:18

    no to widze poważny plan! :)) powodzenia :))

  • pralinka.

    pralinka.

    26 października 2010, 12:10

    mądre słowa =] nie ważne są cyferki na wadze a wygląd tak naprawdę =)

  • PriVatiV

    PriVatiV

    26 października 2010, 11:35

    podziwiam Cie ze biegasz w taka pogode:) ja to zmarzluch jestem. No i kontuzja kolana mi nie pizwala. Ale itak bym nie biegała:) masz racje. Waga to przeciez niewidoczna jest. lepiej udoskonalac ciałko cwiczeniami a nie drastyczna doeta...

  • tyniulka

    tyniulka

    26 października 2010, 11:03

    bardzo madre zasady!!! podpisuje sie rakami i nogami pod kazdym z nich! Milego dnia buziaki