Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
przymusowy odpoczynek
14 sierpnia 2013
Unmnie kiepsko, kostka skrecona po raz nty, tym razem gorzej znowu, naderwane jedno wiezadlo boczne wiec musze zostawic noge w spokoju nå jakis czas. Ech... no coz pocwicze inaczej.. nieznosze moich stawow Z ich sklonnoscia do kontuzji..
anastazja2812
28 sierpnia 2013, 17:51Trzymam kciuki abys jak najszybciej doszla do siebie. Pieknie wygladasz na zdjeciach w poprzednim poscie, zarowno od Ciebie jak i od coruni i Lubego bije szczescie =)
Kiniiaa
18 sierpnia 2013, 18:51zdrowiej :))
tarnish
16 sierpnia 2013, 19:36Niestety, skręcenia mają to do siebie, że jaj już raz coś skręcisz, to ma tendencje do ponownego się skrecenia dziadostwo... :( Wracaj do zdrówka! :)
zgrzeszylam
15 sierpnia 2013, 15:13odpoczywaj i regeneruj sie! ps. przejrzalam fotki z ostatnich wpisow, dziecie urocze, ale Ty wygladasz oblednie! :)
ViMarirosa
15 sierpnia 2013, 14:31Trzymaj się i szybko wracaj do zdrowia :)
nieznajoma1989
15 sierpnia 2013, 07:46trzymaj się ciepło i zdrowiej szybciutko!
wiolla89
14 sierpnia 2013, 20:56zdrowia!! :*
88sweet88
14 sierpnia 2013, 18:45Eh skrecenie jest duzo gorsze niz zlamanie trzeba ciagle uwazac! A wiec odpoczywaj!;-)
mikolino
14 sierpnia 2013, 18:12uwazaj na siebie i duzo zdrowka :-*