Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
8. 2dzien shred


zakwasy sa gorsze po wczoraj, ledwie chodze, lydki mnie pala przy kazdyn kroku, najbardziej przod, m. tibialis anterior. nie znmsze go bo ciezko sie go rozciaga, jedyne co mi pomaga to masaz :) ale nie jest to absolutnie wymowka, i drugi dzien shreda zaliczony :) troche jestem zmeczona po wczorajszym intensywnym dniu, wiec bedzie wiecej odpoczynku, sofa, ksiazki (fizjologia i anatomia) i litry herbaty z imbirem zeby zapobiec przeziebieniom i przyspieszyc metabolizm, i goracy rosol ktory zostal z wczoraj, naprawde pyszny mi wyszedl jak na pierwszy raz ;)

no to lece do robaczka bo sie obudzil i sobie spiewa :P pora dac jej lunch, potem ja zjem. zajrze do was pozniej, buziaki1!

dieta:

1. owsianka, pol banana, kilka orzechow, kawa z mlekiem

2.makaron pelnoziarnisty, jajecznica z warzywami.

3. rosol do picia

4. pieczona piers kurczaka, kuskus i Zielona fasolka, mniam :)

5. masa herbatki z imbirem, pomarancza, boost jesienny :)

trening: 30 min 2 dzien shred, 10 min rozciaganie

  • naajs

    naajs

    1 października 2013, 20:16

    ja miałam największe zakwasy po tych przeklętych ćwiczeniach 6min z Ewką!

  • Integra

    Integra

    1 października 2013, 15:21

    takie zakwasy są straszne ale mnie zawsze bardzo motywują bo zdaję sobie sprawę że aktywowałam swój organizm i teraz będzie już tylko lepiej :)

  • spalina

    spalina

    1 października 2013, 14:34

    ja dziś zaczynam poziom 2, obawiam się, że wcale nie będzie mi łatwiej z 2, niż Tobie teraz z 1! :)

  • Leilla85

    Leilla85

    1 października 2013, 13:37

    Musze poczytac o tych cwiczeniach ktore wykonujesz. Moze po swoim 30sto dniowym wyzwaniu sprobuje wlasnie tych ;-)

  • 88sweet88

    88sweet88

    1 października 2013, 12:22

    witaj w klubie z zakwasami hehe:))) no to juz jestesmy po drugim treningu super!!

  • anitka5904

    anitka5904

    1 października 2013, 12:22

    Świetnie Ci idzie ;** pOZdrawiam i trzymam kciuki :)

  • loveforever

    loveforever

    1 października 2013, 11:03

    Po pologu miało byc:)

  • loveforever

    loveforever

    1 października 2013, 11:02

    Super to po polotu ruszam z Toba:)) podziwiam ze nie dajesz sie zakwasom i nie odpuszczasz treningom:))) i bardzo ladnie jesz:) ja tylko rosół nie bardzo lubię ale reszte z checia bym zjadła :)

  • lachnaa

    lachnaa

    1 października 2013, 10:54

    ja jak mialam zakwasy po killerze to przez 3 dni nie mogłam chodzić :D obyś wytrwała, trzymam kciuki ! :)