Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16, 10 dzien shred, lazy day!! :D


Dzisiaj jakos ske czuje slabiej, leniwie. NO Ale cwiczylam glupia 15 dni bez przerwy... to mest jedyna rzecz ktora mi sie w Shred nie podoba, miesnie potrzebuja regeneracji, czuje ze powinnam sobie odpuscic Z jeden dzien, bo sie jeszcze nabawie kontuzji.. ale z drugiej strony nie chce przerywac programu, jutro poczatek drugiego poziomu :)

wiec mam nadzieje ze jesli dzisiaj poodpoczywam i sie troszke porozciagam to bedzie jutro wiecej energi.

ale leniwie bedzie tylko pod wzgledem fizycznym, jak tylko robaczek zasnie biore sie za anatomie, zaczynam z noga, fizjologie juz przerobilam :)

na szczescie nie mam dzis  sprzatania sni nic, wczoraj bylo pranie.

dzisiaj masa herbatki malinowej, sofa, zabawa z moim slodziakiem i nauka w planach. trzymajcie sie cieplo!

ps. lubie deszczowe szarobure jesienne dni jesli moge siedziec w domu i to tylko ogladac :)

dieta:

1. jogurt naturalny, otreby, garsc malin

2. serek wiejski, banan, cynamon, cappucino <3

3. ciecierzyca, makaron pelnoziarnisty, pomidor, kukurydza, pol avokado

4. twarog z malinami i gorzkim kakkao

5. pieczona ryba z warzywami

trening:

30 min 10 dzien Shred

  • silva27

    silva27

    10 października 2013, 11:05

    Super jedzenie, fajne, pozytywne nastawienie do życia, czego można chcieć więcej? Pozdrawiam :-)

  • Mileczna

    Mileczna

    10 października 2013, 10:42

    no wstyd sie przyznac ,ale ja też na studiach próbowałam z SB ...był chyba nawet epizod - o zgrozo - z dieta kopenhaską... no cóż ,chyba tylko młodościa i głupościa moge się tłumaczyć. dobrze ,że mi sie nic po tych cudach nie stało. Moja nadwaga była tylko częściowo spowodowana efektem jojo , wiekszość zrobił stres i konwulsywne juz w któryms momencie zajadanie problemów. Ale mam to za soba i zrobie wszystko żeby nie wróciło.

  • slaids

    slaids

    10 października 2013, 09:56

    Ja to wszystko wiem. Ale odchudzam się przez 10 lat, mój metabolizm jest skatowany przez 10 lat głodówek, wszelakich diet i kompulsów. SDF znam i czytałam ten artykuł. Tylko to podziała chyba jedynie na babeczke która nigdy sie nie odchudzała. Ja codziennie liczę kcal, wiem ile jem i na ilu kcal trzymam wagę. 1800 kcal jest najbezpieczniejsze jeśli odrobinę się ruszam. Owszem, chciałabym móc jeść więcej. W ubiegłym roku ćwicząc po 2-4 h dziennie i jedząc ok. 2500 kcal schudłam 3 kilo w 2,5 miesiąca. Sama widzisz jak to opornie idzie.

  • angelisia69

    angelisia69

    10 października 2013, 09:50

    Tak tylko ze pomiedzy jem jablka jak widac a ich nie waze ani nie licze,a wyszloby ok 300-350kcal wiecej ;-)

  • Mileczna

    Mileczna

    10 października 2013, 08:38

    no niestety z tymi młodymi vitalijkami masz troszkę racji...czasem sie włos jeży czytając o dietach cud lub ograniczaniu kalorii nawet do 800! o matulu anatomia :)

  • karolcia191993

    karolcia191993

    9 października 2013, 18:25

    anatomia... bleeeeeeeee ( wracają wspomnienia 1-ego roku ;P ) powodzenia !! :))

  • 88sweet88

    88sweet88

    9 października 2013, 16:07

    no raczej ta przerwe zrobimy ja dzis czuje po sobie ze nie bylam w dobrej kondycji.. wiec jutro przerwa i w piatek zaczynamy 2:))

  • loveforever

    loveforever

    9 października 2013, 13:34

    Twarda sztuka z Ciebie jest:)))

  • loveforever

    loveforever

    9 października 2013, 13:28

    Ładne jedzonko :)) i widzę ze jednak treningu nie odpuściłaś:)))

  • hulopowiczka

    hulopowiczka

    9 października 2013, 12:56

    zrób sobie przerwe napewno nie zaszkodzi:) ja miałam plan że się 30 dni non stop ćwiczyło bez przerwy;/ Powodzenia:)

  • 88sweet88

    88sweet88

    9 października 2013, 11:12

    No widze ze jednak zrobilas;-) super menu!! Nowjlasnie jepiej by bylo jakby byl jfen dzien przerwy,ale jak ona jest dobra trenerka to ciekawe czemv tak nie ma w tym treningu. Trzymaj sie i odpoczywaj do jutra!

  • ByleDo60

    ByleDo60

    9 października 2013, 11:02

    robilam kiedys shreda i przeciez tam co siódmy dzień jest normalnie rest!

  • Marley88

    Marley88

    9 października 2013, 10:51

    Taki spokojny dzień na regeneracje też jest potrzebny :) Jutro na pewno będziesz miała więcej sił. Pieczona ryba z warzywami...pychotka :) Pozdrawiam i dziękuje za wsparcie