Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 44.


jestem skonana. bylam dzisiaj w stajni, caly dzien, od 7 do 15:). ledwo na nogach stoje, musze wziasc cieplutka kompiel teraz:)

1. 2 kanapki z serem i pomidorem

2. kanapka z pomidirem

3. 3 plasterki pieczonego indyka z bulka z sosem

4. kawaleczek pizzy domowej roboty i rosol

cwiczenia: 2 godziny jazdy konnej, bez siodla, wiec extra wysilek:)

  • paulinka40

    paulinka40

    14 stycznia 2010, 21:27

    wziac kapiel* -nie moglam sie powstrzymac:* AQ poza tym,to jezdzisz konno?kurde,swietnie!tez jezdze...chociaz w zasadzie teraz juz tak nie moge powiedziec,bo ostatani raz jezdzilam przed wakacjami tamtymi:( calkowicie juz odpuscilam z braku czasu.az mi ochoty nabralas.jak sie zrobi cieplej,to chyba sie wybiore na stadnine.buziaki:*

  • tasia93

    tasia93

    14 stycznia 2010, 19:22

    zawsze chciałam się nauczyć jeździć konno ;]

  • anilewee

    anilewee

    14 stycznia 2010, 19:08

    to tylko pozazdrościć tej jazdy konno:)